Eurowybory zmieniły spojrzenie na elektromobilność?
Nie, idziemy tym samym torem. Mamy do czynienia z dwiema
rzeczywistościami, przedwyborczą i powyborczą. W trakcie kampanii pewne grupy
polityczne wykorzystywały Green Deal czy pakiet Fit for 55 do swoich celów,
dyskusja była emocjonalna, padały populistyczne hasła. Teraz jednak jesteśmy
już po wyborach i wracamy do tego, co zostało ustalone w poprzedniej kadencji.
Te przepisy, które przyjęliśmy, w tym dotyczące ograniczania emisji CO2,
pozostają w mocy. Wszystko wskazuje na to, że koalicja w Europarlamencie będzie
dokładnie ta sama, która była w ramach poprzedniej kadencji. Nie zmieniamy
kierunku.
Widoczny jest jednak w ostatnich miesiącach spadek
rejestracji aut elektrycznych, choćby w Niemczech.
Cykle są czymś naturalnym. Niemcy w ubiegłym roku
odpowiadały za 25 proc. rejestracji. W tym roku faktycznie występują spadki,
m.in. ze względu na zmiany w subsydiowaniu aut elektrycznych. W tym samym
jednak czasie Francja notuje bardzo wysokie wzrosty. Cały rynek europejski jest
na plusie, idziemy w kierunku zwiększania wolumenów sprzedaży rok do roku.
Spodziewaliśmy się, że ten rok będzie trudniejszy, bo to rok pomostowy. Od 2025
r. wchodzą nowe regulacje, które będą stymulowały sprzedaż pojazdów zeroemisyjnych.
Zakładamy w bieżącym roku rejestracje na poziomie 17 proc., w kolejnym –
jesteśmy przekonani – przekroczymy 20 proc.
Jak idzie Europie budowa nowej innowacyjnej branży? Zdaje
się, że coraz więcej pola oddajemy Chińczykom.
Przez ostatnich pięć lat, w trakcie kadencji 2019-2024, Unia
Europejska skupiona była na budowaniu ram prawnych w obszarze dekarbonizacji i
elektryfikacji. Koncentrowała się na regulacjach, nie poświęcając
wystarczającej uwagi części implementacyjnej. W tym samym czasie Chiny aktywnie
budowały swój przemysł. Bo to nie dotyczy tylko sektora automotive, podobnie
jest z produkcją paneli słonecznych, pomp ciepła czy turbin wiatrowych. Mamy
część regulacyjną, ale nie mamy polityki przemysłowej. W kolejnych pięciu
latach musimy zająć się industrializacją, budową infrastruktury przemysłowej.
Bo rzeczywiście uciekają nam poszczególne kontynenty i kraje. Przed nami są nie
tylko Chiny, ale i Stany Zjednoczone. Musimy zrobić wszystko, by nie dać się
zepchnąć do narożnika. Dobrze jest też szukać inspiracji w programach
gospodarczych wprowadzanych w innych częściach świata, które przynoszą dobre
skutki. Mam na myśli choćby to, co dzieje się w USA.
Jakie bariery stoją na przeszkodzie rozwoju rynku?
Jest ich wiele, są to przeszkody zarówno regulacyjne jak i
operacyjne. W Polsce problemem są regulacje choćby z obszaru
infrastrukturalnego. By dekarbonizować transport potrzebujemy infrastruktury i
rozbudowanych sieci elektroenergetycznyc … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS