W ostatnich tygodniach rozpętała się istna awantura w sprawie dyrektywy PE i Rady UE dotyczącej “ustanowienia wspólnych norm dotyczących przyjmowania osób ubiegających się o ochronę międzynarodową”.
W przestrzeni medialnej pojawiały się ostrzeżenia, oparte na wypowiedziach polityków, z których wynikało, że “ujednolicenie” oznacza, że Polska nakłoniona do wypłacania uchodźcom takich samych zasiłków socjalnych jak w Niemczech.
Zobacz także
Jeżeli Polska będzie zmuszona zapewnić migrantom takie sam socjal jak w Niemczech to będzie musiała płacić za jednego minimum 2455 PLN zasiłku bezterminowo (Polak dostanie 1622 ale tylko przez pół roku) do tego odpowiednik kindergeld w wysokości 1088 (Polak 800+) – wyliczył w poście na platformie X Cezary “Trotyl” Gmyz. – Do tego mieszkanie socjalne opłacane minimum przez rok z pieniędzy publicznych. Powierzchnia minimum 50 m2 dla pierwszej osoby za każdą kolejną dodatkowe 10-15m2. Do tego opłacanie wszelkich kursów a dla dzieci zajęć dodatkowych i wiele innych bonusów jak na przykład bilety do kina czy darmowy wstęp na baseny itd itp.
Jeżeli Polska będzie zmuszona zapewnić migrantom takie sam socjal jak w Niemczech to będzie musiała płacić za jednego minimum 2455 PLN zasiłku bezterminowo (Polak dostanie 1622 ale tylko przez pół roku) do tego odpowiednik kindergeld w wysokości 1088 (Polak 800+). Do tego…
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) June 17, 2024
W podobnym tonie wypowiadał się europoseł Jacek Saryusz-Wolski.
Świadczenie na rzecz migranta ma być podobne we wszystkich krajach UE. W Niemczech wynosi ono ok. 500-600 euro. Kiedy dodamy do tego wyżywienie, mieszkanie i możliwość połączenia rodzin to wychodzi, że u nas taka rodzina dwa plus dwa będzie miała dochód ok. 10 tys. zł – alarmował w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Imigranci będą mieli lepiej niż Polacy? “Taka sytuacja jest trudna do wyobrażenia”
Sytuację próbowało łagodzić Ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej.
– Nie jest wyobrażalne to, żeby polscy obywatele, którzy korzystają z systemu pomocy społecznej, byli w jakikolwiek sposób gorzej traktowani – uspokajała na antenie Polsat News szefowa resortu, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Zapewniała przy tym, że rząd rozpoczyna renegocjowanie dyrektywy azylowej.
W tej chwili rozpoczynamy rozmowy, rozpoczynamy dialog, rozpoczynamy renegocjacje. Przewiduję, że zarówno ta dyrektywa, jak i inne rozwiązania unijne, mają taką przestrzeń do dialogu – mówiła w rozmowie z PAP.
Zasiłki socjalne dla uchodźców w Polsce – Urząd do Spraw Cudzoziemców podał kwoty
Polaków rządowe deklaracje nie do końca uspokoiły, sprawę postanowiła zatem prześledzić WP. O to, czy Polska ponosi już wydatki w związane z nową dyrektywą azylową UE dziennikarze zapytali Urząd do Spraw Cudzoziemców (UdSC).
– Intencją europejskiego systemu azylowego jest harmonizacja przepisów i procedur, ale nie ustalanie jednej kwoty świadczeń przysługujących cudzoziemcom we wszystkich państw członkowskich – powiedział portalowi Jakub Dudziak z Urzędu ds. Cudzoziemców.
Zaznaczył, że każde państwo członkowskie może zatem decydować o np. wysokości przyznawanych świadczeń zgodnie z realiami ekonomicznymi i własną specyfiką. Dodał, że stawki świadczeń dla polskich azylantów reguluje rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 2023 roku i nie ma tu żadnej zmiany.
Tyle wynosi “polski socjal” dla cudzoziemców
Zgodnie z rozporządzeniem:
– cudzoziemiec przebywający w ośrodku otrzymuje:
- zakwaterowanie,
- wyżywienie (o stawce dziennej 11 zł),
- “kieszonkowe” na wydatki w kwocie 50 zł miesięcznie,
- 140 zł jednorazowo na zakup butów lub ubrania.
– cudzoziemiec, który nie korzysta z ośrodka i we własnym zakresie pokrywa koszty życia w Polsce – tu sytuacja przedstawia się zgoła inaczej: świadczenie dla jednej osoby wynosi 750 zł miesięcznie, a dla rodziny 4-osobowej 1500 zł.
Szczegóły przedstawiamy w tabeli poniżej:
Obcokrajowcy składający wniosek o objęcie ochroną w Polsce mają dodatkowo zapewniony dostęp do szkół publicznych i podręczników i bezpłatnej nauki języka polskiego, mogą również otrzymać pomoc w powrocie do kraju.
Cudzoziemcy w Polsce – skąd pochodzi największa ilość migrantów?
WP sprawdziła przy okazji, z jakich krajów pochodzi największa ilość cudzoziemców, składających w Polsce wnioski o udzielenie ochrony międzynarodowej. Okazuje się, że wcale nie są to migranci z polsko-białoruskiej granicy.
Do końca marca 2024 r. wnioski o ochronę złożyło 3 tys. obcokrajowców, z tego 1200 osób z Ukrainy, 1000 Białorusinów i 300 Rosjan. Wydano 1200 pozytywnych decyzji (podobny skład pod względem narodowości). Według stanu na 31 marca 2024 r. z pomocy socjalnej korzystało prawie 5,2 tys. obcokrajowców, z czego niespełna 700 osób przebywało w ośrodkach dla cudzoziemców – przytacza portal dane Urzędu do spraw Cudzoziemców.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS