A A+ A++

Badania sugerują, że substancje psychodeliczne mogą pomóc m.in. w leczeniu depresji, lęku, uzależnień i PTSD. Dlaczego substancje te przeżywają renesans, kiedy wejdą do kanonu lekarstw pomagających w schorzeniach psychicznych, wyjaśniamy w rozmowie z Julią Marek – psycholożką, która zajmuje się integracją doświadczeń psychodelicznych, członkinią Komisji Rewizyjnej Społecznej Inicjatywy Narkopolityki i Polskiego Towarzystwa Psychodelicznego.

Towarzyszą ludzkości od zawsze

Psychodeliki, grupa substancji psychoaktywnych wywołujących zmiany świadomości, sposobu myślenia oraz sposobu odczuwania emocji, od innych substancji psychoaktywnych (stymulantów czy depresantów) odróżnia to, że wywołują zmiany stanu i treści świadomości, które porównywane są do marzeń sennych, hipnozy czy medytacji. To co w nich unikatowe to fakt, że sposób doświadczenia psychodelicznego modulowany jest przez tzw. set and setting, czyli przez nastawie psychiczne, okoliczności i otoczenie.

Prof. Bola z Centrum Badań Mózgu: nie wierzę w teorię “zjaranej małpy”

Towarzyszą ludzkości od zawsze – były używane w celach rytualnych czy religijnych od zarania dziejów, a dziś przeżywają renesans głównie ze względu na potencjalne zastosowanie medyczne w leczeniu schorzeń psychicznych. Zwiększone zainteresowanie wynika z postępów w neurobiologii, zmiany społecznego postrzegania tych substancji oraz rosnącej potrzeby alternatywnych metod leczenia zaburzeń psychicznych:

Zrozumienie takich chorób jak depresja wciąż stanowi wyzwanie dla współczesnej psychiatrii i psychologii. Badania prowadzące do jej lepszego zrozumienia i poszukiwanie skutecznych metod leczenia trwają od lat, ale wciąż brak jednoznacznych odpowiedzi. Jako wynik tego „kryzysu” w psychiatrii, w której dawno nie wprowadzono nowych, skutecznych terapii – szczególnie w przypadku leczenia depresji lekoopornej czy PTSD – wzrosło zainteresowanie potencjałem terapeutycznym substancji psychodelicznych. Kiedy pacjenci doświadczają olbrzymich problemów, a znane substancje nie zawsze działają w zadawalającym stopniu, jednocześnie wstępne badania pokazują, że użycie terapii wspomaganej psychodelikami może przyspieszyć proces zdrowienia, zainteresowanie tymi środkami stale rośnie – wyjaśnia Julia Marek z Polskiego Towarzystwa Psychodelicznego.

Czym są psychodeliki?

Do klasycznych psychodelików należą psylocybina, DMT (np. ayahuasca), meskalina (kaktusy San Pedro, pejotl) oraz LSD (dietyloamid kwasu D-lizergowego). Jest jeszcze MDMA, czyli 3,4-methylenedioxymethamphetamine – jest to substancja, która wykazuje działanie psychodeliczne, ale nie jest klasycznym psychodelikiem. Szczególny potencjał terapeutyczny jest dostrzegany zwłaszcza w MDMA i psylocybinie.

Psylocybina to substancja występująca naturalnie w niektórych gatunkach grzybów, takich jak rodzina Psilocybe. Jest związkiem, który uchodzi za jedną z najbezpieczniejszych substancji psychodelicznych. Po spożyciu obserwuje się efekty poszerzonej percepcji – głęboko emocjonalne i poznawcze oraz dotyczące ego. Efekty pojawiają się po około 20-40 minutach od przyjęcia, a działanie utrzymuje się zazwyczaj maksymalnie 4-6 godzin.

Psychodeliki i ich wpływ na przeżywanie tragedii
Psychodeliki i ich wpływ na przeżywanie tragedii

MDMA to półsyntetyczny środek, który po raz pierwszy otrzymano w 1912 r. w Niemczech. MDMA oddziałuje jako aktywator na niektóre receptory, co skutkuje stymulacją wydzielania noradrenaliny, serotoniny i dopaminy. Ponadto MDMA jest substratem dla transporterów tych neuroprzekaźników i jako inhibitor monoaminooksydazy hamuje ich rozkład. Po przyjęciu wywołuje empatogenne, euforyczne i psychodeliczne efekty.

Australia dopuszcza terapie z pomocą psychodelików

W wielu miejscach na świecie substancje te – mimo że sklasyfikowane jako niebezpieczne i uzależniające narkotyki, a w konsekwencji zakazane przez prawo – są poddawane ciągłym, choć utrudnionym, badaniom, ponieważ odkrywany jest ich nowy potencjał terapeutyczny.

Psychodeliki są dosyć bezpieczne z punktu widzenia fizjologicznego, czyli jeśli chodzi o ryzyko przedawkowania czy uzależnienia. Wiele wskazuje na to, że stosowanie psychodelików w  warunkach odpowiednich pod kątem psychologicznym i medycznym, może przynieść korzyści, które są w stanie znacznie poprawić jakość życia ludzi doświadczających cierpienia. Ponadto sądzimy, że badania nad psychodelikami mogą przyczynić się do rozwoju wiedzy o mózgu, w szczególności dotyczącej mechanizmów leżących u podłoża percepcji i subiektywnego doświadczenia – podają eksperci Polskiego Towarzystwa Psychodelicznego.

Obecnie stosowanie psylocybiny czy MDMA w badaniach klinicznych dopuszczają m.in. Anglia, Szwajcaria, Stany Zjednoczone, Kanada i Izrael. Z kolei pierwszym krajem, który poszedł o krok dalej i wprowadził je do legalnego obrotu, jest Australia. Od 1 lipca 2023 r. możliwe jest medyczne stosowanie psylocybiny oraz MDMA w terapii. Australijska Agencja ds. Leków (Therapeutic Goods Administration) zezwoliła na stosowanie tych substancji jako leków kontrolowanych w leczeniu osób cierpiących na zespół stresu pourazowego oraz depresję lekooporną.

MDMA kontra PTSD

Szczególnie zaawansowane są też badania korzyści płynących z MDMA u osób z PTSD wykonywane w USA. W Stanach Zjednoczonych szacuje się, że blisko 1/4 samobójstw jest związana z syndromem stresu pourazowego, a występowanie PTSD jest szacowane na 3-6% populacji. Prowadzone tam badania kliniczne pokazują, że terapia wspomagana MDMA może przynieść więcej korzyści niż jakakolwiek inna psychoterapia lub leki, które są obecnie stosowane w leczeniu ciężkiego PTSD. Jedno z takich badań wykazało, że 67% osób zgłosiło, że nie spełnia już kryteriów PTSD rok po zakończeniu terapii wspomaganej MDMA. Odkrycia te skłoniły FDA do przyznania terapii wspomaganej MDMA “statusu rozszerzonego dostępu”. Oznacza to, że specjaliści od zdrowia psychicznego mogą podawać lek niektórym osobom, które mają bardzo ciężkie formy stresu pourazowego, które mogą zagrażać życiu, bez badania klinicznego. Może być również podawany osobom, u których zespół stresu pourazowego nie reaguje dobrze na inne rodzaje terapii i które nie mogą brać udziału w badaniach klinicznych III fazy.

Poddawane nowym badaniom

Wprawdzie najbardziej zaawansowana w badaniach terapia stosująca kapsułkową formę MDMA w zeszłym tygodniu nie przeszła przez pierwsze eksperckie sito w FDA, którego eksperci wydali budzącą kontrowersje opinię na temat jakości prowadzonych badań, ale to jeszcze nie jest ostateczna decyzja. FDA finalnie głosować będzie nad tym tematem 11 sierpnia, więc wciąż tli się nadzieja, że będzie przełom i w USA zostanie dopuszczone MDMA do dalszych badań, a później terapii, podobnie jak w Australii. To ważne również dla naszych polskich badań, im więcej krajów dopuszcza badania nad tymi środkami, tym łatwiej będzie można badać je i u nas. W Polsce prowadzi się obecnie m.in. pierwsze badania kliniczne nad psychodelikami w obszarze zastosowań 5-MeO-DMT. Bada się również sposób funkcjonowania osób korzystających z substancji poza kontekstem klinicznym. Mamy również badania nad medycznymi zastosowaniami psychodelików oparte na modelach zwierzęcych (np. badania nad DMT). Prężnie rozwijającą się dziedziną jest również nauka z obszaru redukcji szkód i integracji doświadczeń psychodelicznych. Osoby korzystające w Polsce z psychodelików mogą w pełni legalnie korzystać ze wsparcia osób zajmujących się integracją doświadczeń psychodelicznych – wylicza Julia Marek.

Ecstasy i psylocybina zatwierdzone w leczeniu depresji i PTSD
Ecstasy i psylocybina zatwierdzone w leczeniu depresji i PTSD

 

To znaczny postęp, bo jeszcze do niedawna zmiana statusu prawnego psychodelików poprzez przeniesienie ich w wykazie środków odurzających i substancji psychotropowych z grupy I-P (substancje o braku zastosowań medycznych i wysokim potencjale nadużywania) do grupy IV-P (substancje o istotnych zastosowaniach medycznych i małym potencjale nadużywania, które mogą być stosowane w celach medycznych, naukowych i przemysłowych) wydawała się zupełnie niemożliwa. Teraz jest coraz szersza przestrzeń do dyskusji – wyjaśnia Julia Marek, która w swej praktyce psychologicznej zajmuje się integracją doświadczeń psychodelicznych.

Jak podkreśla Julia Marek we wspomnianej opinii FDA też nie podważono całkowicie sensu terapii MDMA w PTSD, a wskazano natomiast na liczne wątpliwości co do zachowania standardów badań nad substancją. Podkreślano m.in. nadreprezentację białych mężczyzn, zaburzenia wyników ze względu na włączenie do grup badanych osób, które uprzednio zażywały już MDMA, a także trudności z zaślepieniem metody leczenia.

Uważam, że chociaż opinia przygasiła nieco entuzjazm, tych którzy czekają na przełom w kwestii medycznego zastosowania psychodelików, to warto z pokorą przyjrzeć się uwagom ekspertów i niezmiennie dbać o standard prowadzonych badań. To na czym nam wszystkim w świecie naukowym zależy najbardziej, to by te terapie były rzetelnie przebadane. Warto też zaznaczyć, że dwa dni przed opinią FDA, opinię odmienną wydał zespół holenderskich badaczy – podkreśla psycholożka.

A jak wielkie nadzieje są pokładane w psychodelikach w psychiatrii świadczy fakt, że w tym samym czasie w Stanach Zjednoczonych pierwszy raz w historii kongres amerykański przekazał pieniądze na rozwój badań nad MDMA i psylocibiną.

Podobnie stało się w Europie – Unia Europejska przeznaczyła 6,5 mln EUR na finansowanie wieloośrodkowych badań dotyczących podawania psylocybiny w opiece paliatywnej w grupie osób ze stwardnieniem rozsianym i ze stwardnieniem zanikowym bocznym – dodaje Julia Marek.

Obecnie trwają też badania nad użyciem psylocybiny w leczeniu depresji lekoopornej, a prowadzi je przede wszystkim brytyjska firma Compass Pathways. Firma prowadzi eksperymenty na dużej próbie. Prowadzone są również badania nad psylocybiną w leczeniu uzależnienia od alkoholu i nie jest wykluczone, że kierująca nimi firma Clairvoyant Therapeutics uzyska aprobatę Europejskiej Agencji Leków szybciej niż Compass Pathways, ponieważ ich eksperymenty zajmują nieco mniej czasu.

Jaki mechanizm stoi za skutecznością psychodelików?

Mechanizm, dzięki któremu psylocybina może pomóc w leczeniu depresji, jest nadal badany, ale istnieje kilka teorii na ten temat. Psylocybina może wpływać na neuroplastyczność, czyli zachodzenie określonych zmian w układzie.

Badania sugerują, że psylocybina może stymulować wzrost nowych połączeń nerwowych, co może pomóc w leczeniu depresji. Substancja wpływa na sieć mózgową zwaną Default Mode Network (DMN), która jest związana z autorefleksją (złożone obrazy mentalne, teorie umysłu i metapoznanie). W badaniach obserwowano, że po zażyciu psylocybiny aktywność w DMN jest zmniejszona, co może pomóc w przerwaniu negatywnych myśli i schematów myślowych związanych m.in. z depresją. Ponadto substancja może zwiększać poziomy BDNF. To neutroficzne czynniki pochodzenia mózgowego odpowiadające za różnicowanie, przetwarzanie i wzrost neuronów w centralnym i obwodowym układzie nerwowym. BDNF jest modulatorem neuroprzekaźników i uczestniczy w neuroplastyczności niezbędnej w procesie uczenia się czy zapamiętywania, a jego obniżony poziom wykazano w przebiegu depresji, co może wspierać zdrowie psychiczne i zmniejszać objawy depresji. Niektórzy pacjenci po zażyciu psylocybiny, opisują swoje doświadczenia jako głęboko osobiste i duchowe, które mogą prowadzić do zmiany perspektywy, rozluźnienia schematów poznawczych, większej akceptacji i zmniejszenia doświadczanego lęku (w tym lęku egzystencjalnego, co stanowi potencjał terapeutyczny w grupie osób chorych terminalnie), które mogą prowadzić do zmiany perspektywy, większej akceptacji siebie i innych oraz zmniejszenia lęku – wyjaśnia psycholożka.

A jak może pomagać MDMA w PTSD, które występuje po traumatycznym wydarzeniu, takim jak poważny wypadek, wykorzystywanie seksualne, urazy lub wojna? Wspomnienia mogą pojawiać się jako retrospekcje lub koszmary i zmuszać niektórych do ponownego przeżywania przerażających chwil. Ciężki zespół stresu pourazowego może prowadzić do samobójstwa. Nie ma skutecznych leków na samo PTSD, ale niektóre leki mogą łagodzić objawy. Pomocne mogą być również metody terapeutyczne, takie jak terapia poznawczo-behawioralna. Jednak prawie jedna trzecia osób rezygnuje z terapii, a aż 58% nadal ma objawy stresu po jej zakończeniu. W tym miejscu pojawia się MDMA.

Eksperci odkryli, że kiedy osoby z PTSD otrzymują pewną ilość MDMA w warunkach klinicznych po wstępnym przygotowaniu terapeutycznym, MDMA pomaga w otwarciu psychologicznym, obniża poziom lęku i umożliwia przetwarzanie emocjonalne traumy w bezpiecznym zakresie pobudzenia emocjonalnego. Przy pomocy terapeuty, pod wpływem działania substancji psychoaktywnej, pacjent dokonuje emocjonalnego i poznawczego przetwarzania traumatycznych wspomnień – objaśnia mechanizm Julia Marek.

W dotychczasowych badaniach fazy 2 stwierdzono, że MDMA wywołuje znaczącą poprawę kliniczną i większą zgodność pacjentów niż dwa zatwierdzone leki na PTSD: paroksetyna  i sertralina. Co ważne, MDMA jest podawane tylko pod bezpośrednim nadzorem w ograniczonej liczbie sesji terapeutycznych.

Przy tej terapii dochodzi do interakcji pomiędzy działaniem farmakologicznym substancji i oddziaływaniem terapeutycznym psychoterapii. Podczas sesji z użyciem substancji interakcja odpowiedniego zaplecza medycznego i terapeutycznego pozwala w możliwie bezpieczny sposób wykorzystać potencjał leczniczy MDMA.

A jak bardzo mogą zaszkodzić?

W badaniach na temat szkodliwości 20 popularnych substancji psychoaktywnych, psychodeliki zostały sklasyfikowane jako te, które wyrządzają najmniej szkód użytkownikowi i społeczeństwu. Na pierwszym miejscu znalazł się legalny alkohol etylowy, tytoń został uplasowany na szóstym miejscu, a marihuana na ósmym miejscu. I choć psychodeliki nie prowadzą do fizjologicznego uzależnienia i posiadają wyjątkowo niską toksyczność w porównaniu do innych substancji psychoaktywnych, to wciąż są to substancje nielegalne, niedostępne w legalnym obrocie, co stanowi dodatkowe zagrożenie – kupując je z nielegalnych źródeł nie wiemy jaki miks chemiczny otrzymujemy, co więcej doświadczenia psychiczne z nimi związane mogą być bardzo intensywne. Dlatego tak ważne jest to, aby osoby sięgające po psychodeliki miały pełne informacje na temat zasad bezpieczeństwa i sposobów ograniczenia możliwych szkód – podkreślają eksperci.

Istnieją bezwzględne przeciwskazania do korzystania z psychodelików. Jest to historia chorób psychicznych takich, jak schizofrenia czy choroba afektywna dwubiegunowa. Ważne jest również nasze zdrowie somatyczne, np. nie są zalecane osobom obciążonym kardiologicznie. Psychodeliki mogą wchodzić również w niebezpieczne interakcje z przyjmowanymi lekami. Szczególnie wrażliwi powinniśmy być również na zagrożenia w strefie psychicznej. Osoba będąca pod wpływem psychodelików,  znajduje się w stanie szczególnej wrażliwości, jest podatna na sugestie, dlatego tak ważne jest zadbanie o odpowiednie przygotowanie otoczenia i kompetencje osób towarzyszących w doświadczeniu psychodelicznym – wyjaśnia psycholożka.

Czy psychodeliki uratują świat?

Jako podsumowanie tej rozmowy zacytuję stwierdzenie Macieja Lorenca z Polskiego Towarzystwa Psychodelicznego, który jest autorem książki pt. „Czy psychodeliki uratują świat?”. “Psychodeliki nie uratują świata, ale mogą uratować jednostki”. Mają olbrzymi potencjał jako nowe narzędzie, zwłaszcza przy tak drastycznym wzroście zachorowań na depresje czy w czasach konfliktów, takich jak wojna na Ukrainie, gdy liczba traum jest niewyobrażalna. Jeśli dotychczasowe metody są niewystarczające, trzeba szukać nowych sposobów leczenia, opierając się na wiedzy naukowej, a nie dogmatach i uprzedzeniach – kończy Julia Marek.

***

Julia Marek – psycholożka, terapeutka (integracja doświadczeń psychodelicznych), edukatorka, konsultantka PTP, członkini Komisji Rewizyjnej SIN, pasjonatka holistycznych sposobów leczenia, studentka kierunku lekarskiego.

Polskie Towarzystwo Psychodeliczne (PTP) to inicjatywa, która powstała, aby popularyzować i wspierać badania naukowe nad substancjami psychodelicznymi, ze szczególnym uwzględnieniem ich leczniczego potencjału. 

Społeczna Inicjatywa Narkopolityki (SIN) to organizacja pozarządowa z obszaru narkopolityki, realizująca program redukcji szkód w obszarze substancji psychoaktywnych. Jej działania skupiają się na poprawie jakości bezpieczeństwa życia nocnego poprzez upowszechnianie działań partyworkerskich, szerokiej edukacji oraz profilaktyki.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŻar leje się z nieba. Uwaga na upały!
Następny artykułNajładniejsze plaże i kąpieliska w Małopolsce. W rankingu nie tylko Zakrzówek [LISTA]