Tymczasem inwestowanie wymaga rozdzielenia emocji od faktów. Dlatego wydajmy kolejne nie 10, a 50 000 zł i poświęćmy czas na szkolenia, kursy i kluby inwestorskie. Rozszerzmy swoje horyzonty, porozmawiajmy z przedsiębiorcami z wielu sektorów, czytajmy raporty bankowe, korzystajmy z webinarów prowadzonych przez praktyków. Dlatego przyłączyłam się m.in. do Cobin Angels. To młoda, bardzo prężna organizacja, która przyciągnęła mnie swoim przedsiębiorczym entuzjazmem.
Zawsze lepiej jest bowiem inwestować w to, co się zna i rozumie, niż wyciągać bolesne wnioski z eksperymentowania. Dla przykładu: łatwo jest dać się ponieść kuszącej narracji 300 proc. zwrotu np. na rynku altcoinów. Ja wolę 100 000 zł włożyć w stabilny trend wzrostowy na rynku Bitcoina szacowany aż do roku 2025. Jednak żeby to wiedzieć, trzeba wpierw należeć do grupy networkingowej, która wspólnie porównuje trendy i wyznacza strategię długoterminową.
Wracając jednak do nieruchomości. Właśnie je wybrałam jako opcję inwestycyjną i rentierską po latach budowania i skutecznej sprzedaży spółek w nowych cyfrowych mediach. Aktualnie prowadzę z Konradem Durnakowskim spółkę HB Premium, która zarówno zarządza pakietem naszych nieruchomości w najmie, jak i prowadzi portfolio nieruchomościowe naszych klientów. Pomagamy także rzetelnym deweloperom znaleźć dla siebie właściwych klientów w przedsprzedaży, a właścicieli kamienic łączymy z inwestorami. Szukamy rozwiązań win-win. Bardzo dużo czasu i energii poświęcamy na naukę i budowanie relacji. Czytamy…
…i stąd wiemy, że UBS opracował raport z indeksem rynków zagrożonych bańką cenową na rynku nieruchomości. Warszawa została w nim uplasowana na ostatnim 25 miejscu względem Frankfurtu, Miami i Zurychu. Nie tylko bowiem w ostatnich latach rosły ceny mieszkań, ale – jak potwierdzają dane Eurostatu – również wynagrodzenia szły w górę. W praktyce okresy, w których mieszkania drożały szybciej niż rosły nasze dochody, crossowały się z odwrotnymi sytuacjami. Oznacza to, że jesteśmy daleko od przegrzania a wskaźnik na poziomie -0,28 daje spory bufor przed pełnym nasyceniem rynku. Oczywiście dynamika wzrostu wyhamowuje i jej skutki będą postępować. Czy to jednak znaczy, że należy nie inwestować w nieruchomości, czy raczej jak wytrawny pszczelarz – dobierać tylko silne i zdrowe pnie, prowadząc hodowlę selektywną?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS