Motorola pokazała dwa nowe składane smartfony – razr 50 oraz razr 50 Ultra. Pod względem konstrukcyjnym zostawiają one konkurencję daleko w tyle.
Zacznijmy od cen, które w Polsce prezentują się tak:
- Motorola razr 50 (8/256 GB) – 3999 zł;
- Motorola razr 50 Ultra (12/512 GB) – 4999 zł.
W pierwszej kolejności do sprzedaży trafia wariant Ultra. W ramach oferty promocyjnej – która potrwa od 26 czerwca do 9 lipca – Motorola zachęca do odsprzedaży starego telefonu. W tym okresie kwota odkupu zostanie powiększona o dodatkowe 1000 zł.
Motorola razr 50 | Motorola razr 50 Ultra | |
Ekran wewnętrzny | pOLED 6,9 cala, 2640 x 1080 (413 ppi), 120 Hz LTPO |
pOLED 6,9 cala, 2640 x 1080 (413 ppi), 165 Hz LTPO |
Ekran zewnętrzny | pOLED 3,6 cala, 1056 x 1066 (417 ppi), 90 Hz |
pOLED 4 cale, 1272 x 1080 (417 ppi), 165 Hz |
Głośniki | Dolby Atmos | Dolby Atmos |
Czip | Dimensity 7300X | Snapdragon 8s Gen 3 |
Pamięć RAM | 8 GB, LPDDR4X |
12 GB, LPDDR5X |
Pamięć na dane | 256 GB, UFS 2.2 |
512 GB, UFS 4.0 |
Aparat główny | 50 Mpix, f/1,7, optyczna stabilizacja |
50 Mpix, f/1,7, optyczna stabilizacja |
Aparat dodatkowy | 13 Mpix, Ultraszerokokątny, makro, f/2,2 |
50 Mpix, teleobiektyw 2x, f/2,0 |
Aparat przedni | 32 Mpix, f/2,4 |
32 Mpix, f/2,4 |
Łączność | 5G, Wi-Fi 6e, Bluetooth 5.4, NFC, eSIM |
5G, Wi-Fi 7, Bluetooth 5.4, NFC, eSIM |
Czytnik linii papilarnych | w przycisku zasilania | w przycisku zasilania |
Bateria | 4200 mAh, ładowanie 30 W, indukcyjne 15 W |
4000 mAh, ładowanie 45 W, indukcyjne 15 W, zwrotne 5 W |
Wymiary po rozłożeniu | 171,3 x 74 x 7,3 mm | 171,4 x 74 x 7,1 mm |
Waga | 188 g | 189 g |
Android | 14 | 14 |
Odporność | IPX8, Gorilla Glass Victus |
IPX8, Gorilla Glass Victus |
Motorola razr 50 Ultra – pierwsze wrażenia
Ubiegłoroczny składak Motoroli do dziś miał największy ekran zewnętrzny ze wszystkich składanych smartfonów typu flip. Rekord ten został pobity dopiero przez jego następcę, bo w Motoroli razr 50 Ultra przekątna panelu wzrosła z 3,5 do 4 cali. Wyświetlacz jest odczuwalnie większy i wypełnia już praktycznie wszystkie wolne zakamarki, więc ten poziom ciężko będzie komukolwiek przebić.
Motorola razr 50 i razr 50 Ultra – porównanie ekranów
Zewnętrzny ekran nowej “żyletki” to dla mnie absolutny killer-feature. W składanych smartfonach dodatkowe panele są zazwyczaj prymitywne i pełnią jedynie funkcję pomocniczą, umożliwiając rzucenie okiem na powiadomienia czy zrobienie zdjęcia. Motorola razr 50 Ultra nie ma jednak praktycznie żadnych programowych ograniczeń, pozwalając na uruchomienie na małym panelu dowolnych aplikacji.
Daleki byłbym od nazywania małego ekranu Motoroli razr 50 Ultra pomocniczym lub awaryjnym, bo wiele czynności wykonuje się na nim wręcz lepiej niż na wyświetlaczu głównym. Gdy chcę rzucić okiem na odpaloną pieszą nawigację, skorzystać z kalkulatora, sprawdzić coś w kalendarzu czy pogadać ze sztuczną inteligencją Gemini, 4-calowy ekran – który da się w całości ogarnąć kciukiem – jest więcej niż wystarczający.
Jest też – wreszcie – pełnoprawny tryb Always-On Display. Podstawowe informacje mogą być wyświetlane na zablokowanym wyświetlaczu cały czas, a nie tylko po stuknięciu w ekran lub podniesieniu telefonu do ręki.
Zgrabna konstrukcja zamkniętego telefonu świetnie współgra ponadto z Gestami Moto, które umożliwiają uruchamianie aparatu czy latarki ruchem nadgarstka. Połączenie kompaktowych gabarytów, rozciągniętego ekranu i wygodnej obsługi sprawia, że z Motoroli razr 50 Ultra korzysta się fantastycznie.
Poza tym – umówmy się – obraz rozciągający się od krawędzi do krawędzi zamkniętej klapki i rozlewający się wokół obiektywów i diody doświetlającej po prostu wygląda kozacko.
Warto odnotować, że oba składane smartfony Motoroli sprzedawane są w zestawie z etui, do którego można przyczepić pasek, by… nosić telefon jak torebkę.
Motorola razr 50 Ultra w etui
Miło jest zobaczyć w zestawie etui, zwłaszcza takie, które jest czymś więcej niż tandetnym kawałkiem przezroczystego plastiku. Zauważyłem jednak dość irytującą wadę konstrukcyjną. Raz na kilka otwarć ruchomy element z tyłu pokrowca zagina się i klinuje pod zawiasem smartfonu, uniemożliwiając jego pełne otwarcie. Wówczas Motorolę razr 50 Ultra trzeba złożyć i rozłożyć raz jeszcze.
Możliwe, że z czasem pokrowiec się wyrobi lub ja wypracuję sobie skuteczniejszy chwyt, ale póki co średnio 1 na 10 prób otwarcia telefonu kończy się niepowodzeniem. Po jednym dniu mam już dość, więc jeśli więc kogoś do zakupu przekonuje głównie wizja noszenia telefonu jak torebki, radzę liczyć się z tym, że etui może szybko skończyć w szufladzie.
Inna warta odnotowania nowość to teleobiektyw, który generuje 2-krotne przybliżenie optyczne. Zrobiłem szybkie porównanie fotek z przybliżeniem 1x, 2x, 4x, 10x i 30x Motoroli razr 50 Ultra (po lewej) z Samsungiem Galaxy Z Fold 5 (po prawej) i wreszcie zoom w małym składaku jest na flagowym poziomie.
Jest jednak haczyk. Teleobiektyw został zastosowany nie oprócz, lecz zamiast obiektywu ultraszerokokątnego. Tym samym tańsze modele razr 40 Ultra i razr 50 mają słabszy zoom, ale są w stanie uchwycić znacznie szerszy kąt niż razr 50 Ultra. Coś za coś.
Motorola razr 50 i razr 50 Ultra – kolory
Z Motorolą razr 50 Ultra spędziłem dopiero dobę i póki co wrażenia – wyjąwszy może trochę niedopracowane etui i brak obiektywu ultraszerokokątnego – są bardzo dobre. Więcej będę mógł powiedzieć po pełnych testach, ale coś czuję, że to najlepszy składany smartfon typu flip na rynku. Co nie byłoby zresztą wielkim zaskoczeniem, bo do wczoraj za najlepszego uważałem razra 40 Ultra.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS