Opublikowane dzisiaj w nocy dane o inflacji CPI w Australii przyniosły spore zaskoczenie – w maju 4,0 proc. r/r wobec szacowanych 3,8 proc. r/r i odczycie 3,6 proc. r/r w kwietniu. Do tej pory RBA zwracał uwagę na podwyższoną inflację i utrzymywał narrację, że możliwa jest zarówno obniżka, jak i podwyżka stóp (a pierwsze cięcie widział dopiero w połowie 2025 r.), to teraz wzrosła presja na podwyżkę w najbliższych miesiącach. Rynek daje 33 proc. prawdopodobieństwa takiego ruchu już na początku sierpnia i ponad 50 proc. w listopadzie.
Dzisiejszy kalendarz makro będzie pusty, stąd też większy wpływ na FX może mieć sentyment na Wall Street. Dzisiaj w gronie najsłabszych walut w zestawieniach są te z regionu CEE3, a pośród majors to wspomniane euro, korona szwedzka i frank.
EURUSD – jednak w dół?
Para EURUSD zeszła poniżej 1,07, co może być sygnałem, że kolejne dni przyniosą dalsze spadki. Rynek znów “wyciąga” temat słabych perspektyw dla gospodarki strefy euro, obniżek stóp procentowych przez ECB, oraz zbliżających się wyborów we Francji, które pozostają dużą niewiadomą. Niewykluczone, że nerwowo będzie między pierwszą, a drugą turą (30 czerwca – 7 lipca), kiedy to może też dojść do zakulisowych rozmów ws. potencjalnych transferów do Zjednoczenia Narodowego, które będzie zabiegać o to, aby mieć większość parlamentarną. Tymczasem rynki zdają się na razie brać pod uwagę tylko rząd mniejszościowy populistów od Le Pen.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS