We wtorek nadzwyczajna komisja do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży pozytywnie zaopiniowała projekt zmian w Kodeksie Karnym, czyli częściową depenalizację i dekryminalizację przerywania ciąży. Członkini tej komisji, posłanka Nowoczesnej zasiadająca w Klubie Parlamentarnym Koalicji Obywatelskiej, Monika Rosa była gościnią “Wywiadu politycznego” i nazwała efekt prac komisji “ciężko wypracowanym kompromisem”. – Gdyby decyzja zależała tylko i wyłącznie od Koalicji Obywatelskiej i byśmy mieli większość, to aborcja w Polsce byłaby legalna, bezpieczna i dostępna – zadeklarowała. Dodała, że pomija przy tym kwestię prezydenta Dudy, ale tu zmiana nastąpi wkrótce.
Opinia publiczna jest daleko przed posłami
Drugi ważny temat, który obecnie dzieli koalicję to kwestia związków partnerskich, gdzie posłowie KO i Lewicy muszą się mierzyć z coraz bardziej wydłużającą się listę zastrzeżeń ze strony posłów Trzeciej Drogi. – Nie rozumiem i nie akceptuję tych obaw PSL-u – stwierdziła gościni Karoliny Lewickiej. W swej argumentacji zajęła się jednym z najpoważniejszych tematów, czyli przysposobieniem dzieci. – W Polsce żyje 2 mln osób ze społeczności LGBT. Te rodziny mają dzieci, wychowują je, tych dzieci jest co najmniej 50 tys. i te dzieci nie mają poczucia bezpieczeństwa – mówiła posłanka Nowoczesnej. Tłumaczyła, że w wypadku śmierci rodzica biologicznego, ten drugi, społeczny nie ma dziś żadnych praw do dziecka. Nic dziwnego, że te rodziny po prostu się boją.
Sprawdź, co jeszcze mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Tylko dzisiaj TOK FM Premium w cenie 99 zł na rok. Wejdź tutaj >>>
Gościni TOK FM pytana, czy ewentualne ustępstwa w stosunku do PSL nie pomogłyby przy przekonaniu prezydenta Dudy do podpisania takiej ustawy, nie miała żadnych wątpliwości. – Nie pokładam wiary w panu prezydencie – stwierdziła stanowczo i dodała, że ważne jest, że prezydent niedługo się zmieni. – Zostało nam jeszcze paręnaście miesięcy, a skład Sejmu się nie zmieni przez najbliższe trzy lata – przekonywała. I dlatego warto wypracować pewne projekty już teraz.
Choć zaznaczyła przy tym, że może się jeszcze zdarzyć, że w międzyczasie zmienią się poglądy posłów. Bo i tak się dzieje. – Także pod wpływem opinii publicznej, która jest daleko przed posłami i o wiele więcej osób chce związków partnerskich, legalnej aborcji, niż to się posłom i posłankom w Sejmie wydaje – podkreśliła.
Powtórzyła przy tym, że nie liczy na żadną współpracę ze strony obecnego prezydenta. – Wolę się miło zaskoczyć niż niemiło rozczarować, więc zakładam zawsze najgorszy scenariusz – przyznała. Najwyraźniej nie uważała jednak potencjalnych problemów z prezydentem, za powód do zaprzestania starań. – Dążymy do tego, aby projest ustawy o związkach partnerskich stał się po prostu prawem – spuentowała.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS