Wnioskodawca, mając na względzie dobro lokalnej społeczności, postanowił wystosować wniosek o apel nie tylko do Rady Miasta, ale również do biskupa Jerzego Mazura. Powodem jego zaniepokojenia było zaproponowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej ograniczenie finansowania lekcji religii. Zrozumiałe jest, że dla niego sprawa ta była istotna i wymagała natychmiastowej interwencji.
Niestety, w całym procesie pojawiły się kluczowe „nieprawidłowości”. Przede wszystkim Rada Miasta Ełku, zgodnie z prawem, nie ma kompetencji do podejmowania decyzji dotyczących krajowego systemu edukacji. Jej działania powinny obejmować sprawy lokalne, takie jak budżet gminy czy plany zagospodarowania przestrzennego. Wysunięcie apelu w sprawie lekcji religii było więc wykraczaniem poza ramy kompetencji rady, co mogło prowadzić do niepotrzebnych kontrowersji i zamieszania.
Komisja Skarg, Wniosków i Petycji pod przewodnictwem radnej Anety Wolnej postąpiła zgodnie z przepisami, przygotowując projekt uchwały kierujący wniosek do właściwego organu, jakim jest MEN. Niestety, wnioskodawca nie zaakceptował tego rozwiązania, argumentując, że rada podejmowała wcześniej decyzje poza swoimi kompetencjami. Jak się okazało, większość z tych „stanowisk” nie miała mocy uchwałowej, co skutecznie wykluczało je z obowiązującego porządku prawnego.
Dodatkowo wnioskodawca wystąpił o zawieszenie wniosku, co wykazało niezrozumienie, w mojej ocenie, zasad postępowania. Kodeks Postępowania Administracyjnego określa, że zawieszenie dotyczy wniosku postępowania, a te kończą się wydaniem decyzji administracyjne, a nie wniosków o charakterze apelacyjnym czy petycyjnym. Komisja Skarg, Wniosków i Petycji nie zajmuje się postępowaniami administracyjnymi. Pisząc prościej — nie wydaje decyzji. Warto też wspomnieć, że wniosek o podjęcie apelu jest kwestią intencyjną, o ile mieści się w zadaniach rady. Uchwała intencyjna nie ma mocy prawnej. Może być stosowana w celu uzyskania wsparcia, opinii lub reakcji od zainteresowanych stron, lub społeczności lokalnej przed podjęciem bardziej formalnych decyzji.
Ostatecznie, po licznych zamieszaniach i analizach prawnych, Rada Miasta Ełku zgodnie z obowiązującymi przepisami skierowała wniosek do MEN, co było jedynie słusznym wyjściem. Z tej sytuacji warto wyciągnąć naukę: składając przyszłe wnioski i apele, należy dokładnie zaznajomić się z kompetencjami właściwych organów oraz zasadami procedury administracyjnej. Tylko w ten sposób można uniknąć niepotrzebnego zamieszania i osiągnąć rzeczywisty cel – dobro społeczności lokalnej.
Pisaliśmy wcześniej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS