Dziennikarz „Rzeczpospolitej” Paweł Rochowicz przypomina, że budowle wykorzystywane w biznesie podlegają stawce 2 proc. od ich wartości, co czasem oznacza milionowe kwoty.Na tym tle dochodziło do wielu sporów między podatnikami a samorządami lokalnymi pobierającymi ten podatek. Przyczyną było nie dość jasne zdefiniowanie tych obiektów w prawie budowlanym, do którego odsyłały przepisy o podatku od nieruchomości.
Resort postanowił rozwiązać ten problem, dodając do ustawy załącznika z 28 rodzajami budowli. Uzupełniono też przepisy samej ustawy definicją budowli i budynku. Nie będzie już dotychczasowej zasady „co nie jest budynkiem – jest budowlą”. Usunięto też wątpliwości np. wokół podziemnych kanałów, w których biegną kable – opodatkowany będzie sam kanał, bez wliczania do jego wartości drogich światłowodów.
Eksperci, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita” nie są do końca przekonani, że przyjęte rozwiązanie wykluczy spory. – Nie ma tu już odniesienia do prawa budowlanego i co do zasady pojęcia użyte w ustawie trzeba będzie interpretować według ich ogólnego rozumienia. Jednak użyto tu wielu słów, takich jak „kontenery” czy „urządzenia techniczne”, które i tak trzeba będzie interpretować według specjalistycznej siatki pojęciowej z prawa budowlanego – wskazuje dr Adam Kałążny, radca prawny w Deloitte.
Najważniejszą zmianą, i to na niekorzyść podatników, jest wprowadzenie zasady, w myśl której budowle mają być opodatkowane jako „całość techniczno-użytkowa”. Oznacza to, że w przypadku np. urządzeń energetycznych czy telekomunikacyjnych do podstawy opodatkowania będzie się wliczało nie tylko samą sieć czy maszty nadawcze, ale także np. wartościowe urządzenia elektroniczne steru … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS