A A+ A++

Prezes Rady Ministrów Donald Tusk powołał, na wniosek ministry zdrowia Izabeli Leszczyny, Pawła Grzesiowskiego na stanowisko Głównego Inspektora Sanitarnego.

Paweł Grzesiowski jest absolwentem Wydziału Lekarskiego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, doktor nauk medycznych, specjalista pediatra, ekspert w dziedzinie profilaktyki zakażeń. W latach 1989-1998 asystent, potem adiunkt w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie, następnie kierownik Zakładu Profilaktyki Zakażeń i Zakażeń Szpitalnych w Narodowym Instytucie Leków w Warszawie.

Wykładowca akademicki od 2001 r., m.in. na Wydziale Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Medycznego w Warszawie, w Studium Podyplomowym Prawa Medycznego Uniwersytetu Warszawskiego oraz Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Współpracuje z Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia.

Główny Inspektor Sanitarny? Wciąż go nie ma

Autor lub współautor ponad 250 publikacji naukowych w krajowych i zagranicznych czasopismach medycznych z zakresu immunologii, szczepień ochronnych, profilaktyki, terapii i kontroli zakażeń oraz zakażeń szpitalnych. Popularyzator wiedzy medycznej, laureat nagrody „Wielkiego Edukatora” Stowarzyszenia Dziennikarzy dla Zdrowia. O sobie mówi: 

Jestem emisariuszem wiedzy medycznej, a najważniejszy jest dla mnie odbiorca. Jeżeli źle przekażę wiedzę, np. w sposób niezrozumiały, bo chcę błysnąć mądrym zwrotem, to po prostu jest stracony czas – mój i odbiorcy. To chyba jest podstawowa recepta.

Główny Inspektor Sanitarny ustala ogólne kierunki działania organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej oraz koordynuje i nadzoruje działalność tych organów. Zarządza również systemem wymiany informacji w zakresie dotyczącym zadań Państwowej Inspekcji Sanitarnej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUE wybiera swoje władze. W kuluarowych dyskusjach przewija się polski wątek
Następny artykułAwantura o “powiatową filharmonię” pod Olsztynem. Rodzice domagają się inwestycji