Pierre Gasly przygotowuje się na trudny okres, bo w nadchodzących Grand Prix jego Alpine A524 nie otrzyma żadnych modernizacji.
Początek sezonu F1 2024 był znacznie trudniejszy, niż przewidywał zespół z Enstone. Alpine tylko raz dotarło do Q3 – z Pierrem Gaslym sklasyfikowanym w Monako na dziesiątym miejscu – i zdobyło dotychczas zaledwie pięć punktów.
Po zajęciu czwartego miejsca w mistrzostwach świata konstruktorów w 2022 roku i szóstego miejsca w zeszłym roku, Alpine zajmuje obecnie ósme miejsce w klasyfikacji, dwa punkty za Haasem i trzy punkty przed Williamsem.
Kierowcy Alpine, Pierre Gasly i Esteban Ocon wykorzystali trudne warunki podczas ostatniego wyścigu na torze Gillesa Villeneuva w Kanadzie i ukończyli go odpowiednio dziewiątym i dziesiątym miejscu, choć nie obyło się bez wewnętrznego nieporozumienia.
– W najbliższej przyszłości nie będziemy wprowadzać żadnych ulepszeń – przyznał Gasly po GP Kanady.- Wiemy, że celem jest stworzenie czegoś bardziej konkretnego na pewnym etapie roku.
– Kwalifikacje w Montrealu były trudne i spodziewam się, że kilka następnych wyścigów też będzie dość trudnych, jeśli będą normalne warunki. To jest jednak Formuła 1 i pojawiają się czasem szanse.
Niemniej jednak Gasly pochwalił dobrą pracę swojego zespołu po zdobyciu pierwszego podwójnego punktu w sezonie 2024.
– Właśnie tego potrzebujemy, ponieważ wiemy, że Williams wydaje się mieć konkurencyjny samochód – dodał. – Patrząc na ostatnie kwalifikacje, były one imponujące. Wydaje się, że Haas też czasami ma dobre tempo.
– Wiemy, że teraz musimy dać z siebie wszystko, co w naszej mocy, i nie możemy sobie pozwolić na żadne błędy, ani na podejmowanie niepotrzebnego ryzyka. Jak dotąd wszystko było dobrze zarządzane i mam nadzieję, że tak pozostanie do końca roku – zakończył.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS