A A+ A++

Rozliczenie finansowe Polskiego Związku Badmintona nie zostało przyjęte przez ministerstwo sportu. Jako powód podano “wykorzystanie środków niezgodnie z przeznaczeniem”. Według ministra Sławomira Nitrasa pieniądze były wykorzystywane w kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości. Ministerstwo domaga się zwrotu dotacji wynoszącej aż 1,4 mln zł.

Głos w sprawie zabrał prezes Polskiego Związku Badmintona. – Teza, że PiS chciało wygrać wybory w Polsce… badmintonem jest tak absurdalna, że aż śmieszna. Moim zdaniem minister się ośmieszył. Ale tak, to niestety prawda, że pan Nitras chce, żebyśmy zwrócili 1,4 mln zł., a to jest prawie cała dotacja. Z całą stanowczością twierdzę, że nie ma ku temu podstaw, ta decyzja się nie obroni przed żadnym sądem. Bo pójdziemy z tym do sądu, nie damy się zastraszyć. Żałosne jest to, że aż do dziś nie otrzymaliśmy oficjalnego pisma z Ministerstwa Sportu, które by w szczegółach opisało, co zrobiliśmy źle i za co powinniśmy tę dotację zwrócić – mówi Krajewski w rozmowie z Onetem.

Prezes narzeka na sposób komunikowania resortu Nitrasa: – Dostaliśmy wyciąg rozliczenia z elektronicznego systemu ministerstwa, że nasze rozliczenie nie zostało przyjęte. Jako powód podano “wykorzystanie środków niezgodnie z przeznaczeniem”. Bez żadnych detali. Co w ogóle pan Nitras kwestionuje, wiemy jedynie z informacji medialnych. Chyba nie tak powinna wyglądać komunikacja ministerstwa ze związkiem sportowym, prawda?

Pikniki 800 plus problemem dla Nitrasa

Krajewski wyjaśnia, że związek brał udział w różnego rodzaju imprezach. – Myśmy wzięli udział w zeszłym roku w aż 300 imprezach w całej Polsce. To jest bardzo dużo. A udało nam się zrobić tyle eventów promujących badminton tylko dlatego, że przyklejaliśmy się do dużych imprez, bo to nam gwarantowało frekwencję i zainteresowanie. Były to wydarzenia od Sasa do Lasa – mówi i dodaje, że były to “dożynki, festyny, Dni Strażaka, Dni Miasta, pikniki związane z rekrutacją do wojska, itd. I wśród tych imprez były też tzw. pikniki 800 plus”.

Zaznaczył, że na 300 imprez tego rodzaju pikników było39, czyli 12 proc. – To ważne, żeby w ogóle uchwycić skalę tego, z czego pan Nitras próbuje kręcić aferę. Na każdy z takich pikników wydaliśmy – uwaga! – pięć tys. zł. I ani grosz z dotacji nie poszedł na organizację pikników 800 plus – deklaruje prezes Polskiego Związku Badmintona.

Czytaj też:
“Taka jest ta partia, okrutna”. Kpiny z prezydenta w PiS?
Czytaj też:
Plan Jakubiaka dla PiS. “Na chwilę trzeba polubić PSL i Hołownię”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułChocianów. Burmistrz uciekł z miejsca zdarzenia. Powoływał się na wpływy
Następny artykułGwarek odcięty od komunikacji