Domniemany transfer Vladana Kovacevicia z Rakowa Częstochowa było stałym punktem niemal każdego okienka transferowego od co najmniej dwóch lat. Teraz w końcu do tego doszło. Bośniacki bramkarz zasilił portugalski Sporting Lizbona, a polski klub miał zarobić na transakcji nawet 4,8 miliona euro. To drugi najwyższy zarobek Rakowa w historii. Więcej zapłacił jedynie RB Salzburg za Kamila Piątkowskiego w 2021 roku.
Kovacević w Lizbonie. Raków szuka następcy
Utrata golkipera, który od trzech lat dawał mnóstwo spokoju w bramce gdy tylko był zdrowy, to dla częstochowian konieczność poszukania następcy. Raków sprowadził sobie co prawda zimą innego Bośniaka Muhameda Sahinovicia z FK Sarajevo. Jednak 20-latek zdążył rozegrać tylko jeden mecz w Ekstraklasie (1:1 z Legią Warszawa) i doznać kontuzji. Nie ma więc mowy o żadnym sprawdzeniu. Był także Kacper Bieszczad, ale on kompletnie zawalił każdą szansę, jaką dostał, a na dodatek w Rakowie występował jedynie na wypożyczeniu z Zagłębia Lubin.
Ekstraklasa zamiast Premier League?
Markowi Papszunowi potrzeba więc kogoś pewniejszego z kim Sahinović mógłby rywalizować. Według doniesień portalu Meczyki.pl, częstochowianie wytypowali sobie już odpowiedniego kandydata. To 23-letni Jakub Stolarczyk, który niedawno świętował z Leicester powrót do Premier League po rocznym pobycie w Championship.
Polak przez większość sezonu pełnił w zespole “Lisów” rolę rezerwowego bramkarza. W lidze rozegrał dwa spotkania, w obu zachowując czyste konto. Szans nie brakowało mu za to w Pucharze Anglii oraz Carabao Cup. Tam rozegrał łącznie siedem meczów, w których czterokrotnie nie puszczał gola. Zbierał także znakomite recenzje za swoje występy. Do Leicester trafił już w 2017 roku z Piasta Chęciny. Raków musi liczyć się z wydatkiem jeżeli chce go sprowadzić, bo Stolarczyk ma kontrakt do czerwca 2026 roku. Wyceniany jest na 400 000 euro.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS