Wstyd na całą Polskę może wreszcie zniknie.
***
Chodzi o ten odcinek DTŚ, którym przejazd przypomina żeglugę po wzburzonym morzu. To kilka kilometrów drogi pomiędzy Zabrzem a Gliwicami.
Oficjalnie ta pofałdowana powierzchnia ma być wynikiem procesów chemicznych. Dobrze, że nie procesy te nie zaszły na innych drogach czy też na ulicach naszych miast.
Z jednym wszak wyjątkiem – być może nawet bardziej „burzowym”. Chodzi o odcinek autostrady A1 pomiędzy Pyrzowicami a Piekarami Śląskimi. Choć nie wiemy czy tam również zawiniła „chemia”.
Asfalt na wspomnianym odcinku DTŚ był już wyrównywany i frezowany. Niewiele to dało.
Naprawa nawierzchni się rozpoczęła. W związku z tym zwężono ruch do jednego pasa w każdym z kierunków.
Jest też zamknięty zjazd do Zabrza (i wyjazd) na węźle łączącym DTŚ z ul. Roosvelta w Zabrzu i ul. Sikorskiego w Gliwicach. Wyznaczono objazdy.
Naprawa nawierzchni ma potrwać blisko pół roku.
***
Ważny temat:
***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.
Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:
[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.
***
Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.
***
Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.
***
Fot. archiw.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS