A A+ A++

Historia 17-letniego Karola Pudłowskiego z Przemyśla to historia setek innych osób na całym świecie, które nagle, z dnia na dzień, muszą odłożyć swoje plany, dowiadując się o konieczności przeszczepu. Grupkę przyjaciół jego mamy poruszyła ona tak bardzo, że postanowili połączyć siły i zrobić wokół potrzeby powiększania bazy dawców szpiku prawdziwy szum. Już niebawem w Przemyślu będzie o tym bardzo głośno!

Przemyślanin Karol Pudłowski w czerwcu będzie obchodził swoje 18. urodziny. W połowie maja br. dowiedział się o tym, że cierpi na białaczkę. Zaczęło się od złego samopoczucia, które wymusiło konieczność badań. Wyniki były alarmujące. Potem wszystko potoczyło się bardzo szybko. Chłopak otarł się o OIOM. Na szczęście kryzys udało się opanować. Kolejne wizyty w szpitalu nie należały i nie należą do przyjemności, diagnozowanie rodzaju nowotworu krwi wciąż nie zostało zakończone. Wiadomo jednak na pewno, że potrzebny będzie przeszczep szpiku, a ten chłopak pozyskać może od bliźniaka genetycznego, którym niestety  –  jak się okazało  –  nie może zostać nikt z rodziny. Znalezienie go to jak szukanie igły w stogu siana. Przyjaciele mamy Karola  –  Reni  –  zdecydowali jednak, że muszą coś zrobić, by pomóc chłopakowi, ale też wielu osobom będącym w podobnej sytuacji. W działania planowane w najbliższym czasie na terenie Przemyśla zaangażowano Fundację DKMS, której przedstawicielka Patrycja Krajewska, koordynatorka ds. rekrutacji dawców z centrali w Warszawie postanowiła nadać jej większy rozmach.  –  Chcemy, by jak najwięcej osób zdecydowało się zarejestrować w bazie dawców DKMS. Na razie na Podkarpaciu potencjalnych dawców jest 93817, a w samym Przemyślu zaledwie 2668. A może być dużo, dużo więcej. Każda nowa osoba to nowa szansa dla Karola i dla setek innych osób czekających na przeszczep  –  przytacza statystyki.

Do Przemyśla przyjechała też Anna Buchacz  –  założycielka oraz prezes ogólnopolskiej Fundacji Pani Ani z siedzibą w Krakowie, do czego namówiła ją związana z tą organizacją od lat przemyślanka Karolina Szirikjan. Razem z mamą Karola i społecznikiem z Przemyśla Arkadiuszem Południakiem znają się z przmyskiego klubu crossfitowego Blok B. Fundacja Pani Ani koncentruje się na dzieciach i młodzieży po przebytej chorobie nowotworowej i pomaga im wrócić do normalnego życia. Zdecydowała się zaangażować w przemyską inicjatywę zwiększania bazy dawców szpiku.  

–  Jesteśmy po wstępnych rozmowach z władzami miasta. Będziemy działać na ogromną skalę i będziemy obecni na niemal każdej przemyskiej imprezie. Na stoiskach DKMS, które będą na nich rozstawione, będzie można się zarejestrować w bazie potencjalnych dawców. Odwiedziliśmy już niemal wszystkie służby mundurowe, namawiając do rejestracji i wszędzie otrzymaliśmy wstępną deklarację. Jesteśmy dobrej myśli i liczymy na pozytywny odzew mieszkańców  –  zrelacjonował A. Południak.

Do tej pary 22 przemyślan zostało dawcami

Karolina  –  która sama przebyła chorobę nowotworową jako 12-letnie dziecko  –  doskonale zdaje sobie sprawę, jak ważna jest pomoc takim dzieciakom czy nastolatkom. Tak samo jak Anna Buchacz, która jest po przeszczepie autologicznym (była dawcą sama dla siebie).

–   Chce nam pomóc WOT, którego żołnierzem jest Renia, mamy deklaracje od różnych przemyskich firm, jesteśmy dobrze przyjmowani przez instytucje, które odwiedziliśmy, więc inicjatywa nabiera realnych kształtów  –  mówi o postępach akcji A. Południak.

–  Żeby jednak przedsięwzięcie przyniosło oczekiwany skutek w postaci zasilenia bazy dawców DKMS jak największą liczbą mieszkańców, chcemy się też skupić na obalaniu mitów z tym związanych. Zależy nam, by przemyślanie podjęli decyzję świadomie, z większą wiedzą. Będziemy się starali być obecni na większości imprez w mieście, by mogli uzyskać wszelkie informacje i rozwiać wątpliwości przed pobraniem wymazu  –  mówi Patrycja Krajewska, która przeszkoliła pierwszą grupę 40 wolontariuszy. Będą odpowiadać za pobieranie wymazów. Jak dodaje, w tej chwili w województwie podkarpackim faktycznymi dawcami szpiku zostało 727 osób, w tym 22 osoby to przemyślanie. Organizowanie wolontariuszy, którzy będą czekać na stoiskach DKMS, się rozkręca.  –  Na dziś mamy już 400 chętnych osób, którzy chcą pomóc w akcji  –  cieszy się z odzewu A. Południak.

Wierzymy, że zrobimy coś dobrego dla wielu osób 

Grupa, w której jest również Kamil Święch reprezentujący Fundację Pani Ani, podkreśla, że tą akcją chcą pomóc nie tylko Karolowi, ale wszystkim czekającym na zdrowy szpik i swojego genetycznego bliźniaka. 

–  Jesteśmy dobrej myśli i wierzymy, że zrobimy coś dobrego dla wielu osób  –  podsumowują.

Jak wyglądać będzie sama rejestracja?  – Trzeba uzupełnić formularz z danymi. W dalszej kolejności wolontariusz pobierze ślinę z wewnętrznej strony policzka trzema pałeczkami. To wystarczy, żeby potencjalny dawca był w gotowości dla swojego bliźniaka genetycznego  –  mówi Patrycja Krajewska z centrali DKMS.  –  Samo pobranie komórek następuje w momencie, kiedy okaże się, że istnieje zgodność pacjenta z potencjalnym dawcą. 90 procent tych pobrań to pobrania z krwi obwodowej, przypomina pobranie płytek krwi lub osocza. Całość trwa około 4  –  5 godzin. Pozostałe 10 procent to pobrania z talerza kości biodrowej, jest to zabieg w znieczuleniu ogólnym i trwa około godziny. Przed pobraniem potencjalny dawca wysyłany jest na szczegółowe badania. Koszty dojazdu i noclegu, związane z badaniami czy pobraniem szpiku, pokrywa fundacja, na czas procedury otrzymujemy też pełnopłatne zwolnienie. Możemy również zabrać ze sobą opiekuna. Nie powinniśmy się też obawiać, że coś bezpowrotnie tracimy. Szpik regeneruje się w ciągu 2 tygodni  –  wylicza szczegóły procedury P. Krajewska.

Pierwsze działania w ramach przemyskiej oddolnej inicjatywy szukania dawców ruszą jeszcze w czerwcu. Będziemy o nich informować na naszych łamach.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWygrali na PGE Narodowym – znamy zwycięzców Pucharu Tymbarku! Aż 3 drużyny z Lubuskiego zajęły 5. Miejsce.
Następny artykułFranciszek: w każdych okolicznościach bądźmy przyjaciółmi ubogich