Turyści spacerujący Krakowskim Przedmieściem tracą wymieniając pieniądze w kantorach. Punkty wymiany walut kuszą wysokim kursem sprzedaży złotówek i usypiają czujność klientów.
Fortel jest prosty. Na witrynie kantoru na Krakowskim Przedmieściu wisi kaseton reklamowy. Zielono-biały panel przykuwa uwagę turystów przede wszystkim cenami walut.
Zagraniczni turyści w tym rejonie są zainteresowani głównie sprzedażą dolarów, euro, czy funty i kupnem złotówek. Kłopot w tym, że na wyświetlaczu podane są tylko ceny w odwrotną stronę – interesujące dla tych, którzy chcą sprzedać złotówki i kupić obcą walutę. Tego jednak turyści mogą nie być świadomi.
Tymczasem cena kupna obcej waluty jest w tych kantorach rekordowo niska. Ale o tym nie ma informacji na kasetonach. Sprawdziłem – kurs, po jakim kantor kupował funty brytyjskie 11 czerwca, wynosił 3,82 zł. Różnica pomiędzy tą kwotą, a informacją na tablicy, wynosi więc prawie 1,5 zł! Dla porównania popularny punkt wymiany waluty na Świętokrzyskiej tę samą walutę kupował tego samego dnia za 5,11 zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS