A A+ A++

Prokuratura domaga się, aby kierowca, który przewoził migrantów i doprowadził do wypadku, w którym zginęły dwie osoby, poszedł do więzienia na 5,5 roku. A jego pomocnicy na niewiele mniej.

Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku zakończył się w czwartek 13 czerwca proces 35-letniego kierowcy, oskarżonego o spowodowanie wypadku auta z migrantami. Zginęły w nim dwie osoby, a osiem zostało rannych.  

Do wypadku doszło ponad rok temu między miejscowościami Trześcianka i Soce, na drodze wojewódzkiej nr 685 z Hajnówki do Zabłudowa. Terenowa Toyota, prowadzona przez 35-letniego kierowcę, uciekała przed pościgiem funkcjonariuszy Straży Granicznej. Zaczął się, gdy toyotę z dużą liczbą pasażerów zauważył na drodze funkcjonariusz, który minął ją w czasie wolnym od służby. Podejrzewając, że za kierownicą siedzi kurier, który przewozi migrantów, zaczął śledzić auto i zawiadomił służby dyżurne.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMuzeum Porcelany poleca się na wakacje. Jacek Drejer gościem programu Studio Dziennik
Następny artykułMieszkaniec, samorząd, rząd – wyzwania na najbliższe lata