Maj przyniósł kolejne podwyżki cen codziennych zakupów w Polsce. Według analizy „Indeksu cen w sklepach detalicznych”, przeprowadzonej przez UCE Research i Uniwersytet WSB Merito, średni wzrost wyniósł 2,9% w porównaniu do tego samego okresu w 2022 roku. Jakby tego było mało firmy w Polsce przezywają trudny okres. Liczba zwolnień rośnie.
Drożyzna nie tylko w cukierni
Badanie, obejmujące ponad 68,4 tys. cen detalicznych różnych produktów, wykazało, że najbardziej dotkliwe okazały się podwyżki w kategorii słodyczy i deserów, które podrożały aż o 12,9%. To jednak niejedyna grupa towarów, która mocno uderzyła po kieszeni konsumentów. Wśród innych kategorii z wysokimi wzrostami cen znalazły się:
- Chemia gospodarcza – podwyżka o 9,7%
- Napoje bezalkoholowe – ceny w górę o 6,3%
- Dodatki spożywcze – droższe o 5,9%
- Pieczywo – wzrost o 4,9%
Tak znaczące podwyżki w wielu podstawowych kategoriach produktów nie pozostają bez wpływu na budżety gospodarstw domowych. Konsumenci muszą liczyć się z tym, że codzienne zakupy będą coraz bardziej obciążać ich portfele.
VAT nie bez winy
Autorzy analizy zwracają uwagę, że jednym z czynników, które przyczyniły się do wzrostu cen, jest przywrócenie 5% stawki VAT na żywność od kwietnia tego roku. Po okresie obowiązywania tymczasowej zerowej stawki, wprowadzonej w ramach tarczy antyinflacyjnej, powrót do regularnego opodatkowania dał o sobie znać w cenach na sklepowych półkach.
To pokazuje, jak istotny wpływ na koszty codziennych zakupów mają decyzje dotyczące polityki fiskalnej. Nawet stosunkowo niewielka zmiana, jak przywrócenie 5% VAT, może przełożyć się na odczuwalne podwyżki dla konsumentów.
Co dalej z cenami?
Maj przyniósł niepokojące wieści dla polskich konsumentów, zwłaszcza tych z zamiłowaniem do słodyczy. Prawie 13-procentowy wzrost cen w tej kategorii to poważny cios dla miłośników deserów i czekolady. Niestety, prognozy na najbliższe miesiące nie napawają optymizmem.
Eksperci przewidują, że trend wzrostowy cen może się utrzymać, a kolejne kategorie produktów mogą dołączyć do grona tych drożejących w dwucyfrowym tempie. Rosnące koszty produkcji, transportu i energii, a także potencjalne dalsze zmiany w opodatkowaniu, mogą wpływać na ceny w sklepach.
W opinii dr Justyny Rybackiej, ekspertki z Uniwersytetu WSB Merito, wzrost cen o stawkę VAT równą 5% na pewno przełoży się na podniesienie inflacji o ok. 2 punkty procentowe. – Na podwyżki, oprócz VAT, może przekładać się podniesienie opłat za energię elektryczną. Do tego dochodzą koszty paliw, surowców i pracy. Zatem trudno prognozować finalny wzrost inflacji jedynie w oparciu o zwiększenie stawki VAT na produkty spożywcze – zaznacza dr Rybacka w wypowiedzi dla agencji MondayNews. Dodaje, że żywność ma znaczący udział w wydatkach gospodarstw domowych. Średnio przekracza on nawet 30%. Jest to więc, obok kosztów utrzymania domu czy mieszkania, podstawowa pozycja w miesięcznym budżecie.
Ogromne zwolnienia
W Polsce czas taniej pracy minął, a wiele firm przenosi się gdzie indziej. Do tego ceny surowców, gazu, prądu i koszty działalności rosną w zastraszającym tempie. Pracodawcy zwalniają pracowników, a wielu innych likwiduje działalności. Według danych przytoczonych przez BusinessInsider, do Urzędów Pracy zgłoszono plany zwolnień niemal 8 tysięcy osób. Liczba ta wciąż rośnie. W pierwszym kwartale 2024 roku liczba zwolnień grupowych wyniosła 368, co stanowi znaczący wzrost w porównaniu do 161 zwolnień zanotowanych w analogicznym okresie roku poprzedniego.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS