A A+ A++

Mając receptę od lekarza na tabletkę “dzień po”, można ją zrealizować w każdej aptece. Jednak co zrobić, gdy recepty od lekarza nie ma? Skorzystać z pilotażowego programu Ministerstwa Zdrowia, dzięki któremu można otrzymać w aptece receptę od farmaceuty na antykoncepcję awaryjną. Problem tylko, że niewiele aptek w naszym regionie zgłosiło się do programu. Takiej apteki nie znajdziemy w Żorach, czy Wodzisławiu Śląskim. Dwie są w Jastrzębiu-Zdroju, przy ul. Warszawskiej i Podhalańskiej. W Rybniku tylko jedna — w Chwałowicach. Aptekę z awaryjną antykoncepcją bez recepty znajdziemy także w Pawłowicach, na os. Wojska Polskiego. Tylko tam można otrzymać receptę od farmaceuty na tabletkę “dzień po”. Dlaczego tak mało aptek przystępuje do programu?

– Przede wszystkim do programu może wstąpić magister farmacji, nie może to być technik. Następnie apteka podpisuje z NFZ odpowiednie umowy. Papierkologia jest najgorsza i myślę, że te procedury zniechęcają większość aptek. Ja jako magister, też musiałam wyrazić zgodę na przystąpienie do programu. Każdy magister personalnie widnieje wówczas w systemie i może taką receptę wypisać — mówi kierownik rybnickiej apteki, która bierze udział w programie pilotażowym.

Zobacz także

Jak skorzystać z programu?

Jeśli zgłosisz się do apteki i poprosisz o antykoncepcję awaryjną, zostaniesz przyjęta w osobnym pomieszczeniu, odbędziesz rozmowę z farmaceutą, który przeprowadzi wywiad i ustali, czy wydanie leku jest uzasadnione i bezpieczne, omówi zasady jego przyjęcia oraz odpowie na wszystkie twoje pytania i wątpliwości.

– Najczęściej z pytaniami w sprawie tabletki “dzień po” dzwonią do nas panowie. Podstawowym warunkiem jest to, że musi się zgłosić kobieta, która ma potrzebę zażycia tej tabletki. Nie możemy rozmawiać z osobami trzecimi. Oczywiście musi to być osoba powyżej 15 roku życia. Na razie nie przyszedł nikt po taką tabletkę, ale telefonów kilka odebraliśmy — opowiada magister farmacji.

– Przede wszystkim muszę zweryfikować wiek takiej osoby, przeprowadzam z nią wywiad i podejmuję decyzję o wypisaniu recepty. W wywiadzie pytam m.in. o stosowaną ewentualną antykoncepcję, o to, czy nie jest w ciąży, czy nie choruje na astmę, nie ma uczuleń i czy przede wszystkim nie korzystała już w danym miesiącu z tabletki “dzień po” (tabletki nie można zażyć częściej, niż raz w miesiącu — przyp.red.) Oczywiście wszystkie informacje muszę wpisać do odpowiedniego systemu — dodaje.

Jeśli po przeprowadzonym wywiadzie farmaceuta uzna wydanie leku za uzasadnione i bezpieczne, otrzymasz receptę wystawioną przez farmaceutę i będziesz mogła wykupić lek. Kluczowymi przeciwskazaniem jest podejrzenie ciąży, choroby wątroby, czy uczulenia. Jak podkreśla farmaceutka, zażycie tabletki jest bezpieczne, ale warunkiem są rzetelne odpowiedzi pacjentki podczas wywiadu, bo tylko przy braku przeciwwskazań do zażycia jej, nie ma niebezpieczeństawa dla pacjentki.

Małe zainteresowanie tabletkami “dzień po”

Zainteresowanie tabletkami “dzień po” jest małe. Nasila się w czasie weekendów. Potencjalnie jest to czas, kiedy młodzież uczestniczy w różnych imprezach, czy spotkaniach towarzyskich.

– Pracowałam również w innej aptece, mam porównanie i widzę taką zależność, że w tygodniu nie ma zainteresowania tym lekiem, natomiast w sobotę po południu, czy w niedzielę pojawiała się sprzedaż — zdradza kierowniczka apteki.

Ważnym wątkiem poruszanym przez farmaceutów, ale też potencjalnych pacjentów, jest fakt, że osoby nieletnie muszą przyjść do apteki z rodzicem. Czy rzeczywiście tak jest? Nie do końca jest to uregulowane uregulowane prawnie. Jak mówi pracownica apteki, teoretycznie musi ona mieć zapewnienie od osoby miedzy 15 a 18 rokiem życia, która chce skorzystać z antykoncepcji awaryjnej, że rodzice, czy opiekun prawny wyraża zgodę na to.

– To jest bardzo dyskusyjne. Teoretycznie, jeżeli osobie między 15 a 18 rokiem życia, odmówię wypisania recepty na tabletkę “dzień po”, to nie będę miała konsekwencji ze strony NFZ. Ja nie mam jak zadzwonić i zweryfikować tego, czy rodzice wiedzą, że córka potrzebuje taką tabletkę. NFZ pozostawia mojej decyzji to, czy osobie nieletniej, po 15 roku życia wypiszę receptę — tłumaczy.

Program potrzebny, ale dziurawy

Program antykoncepcji awaryjnej jest programem pilotażowym, który trwa od 1 maja do końca czerwca. Jednak umowy magistrów farmacji i aptek podpisywane z NFZ są na dłuższy czas. Czy więc system wypisywania recept przez farmaceutę zostanie utrzymany?

– Moim zdaniem cały program jest potrzebny, ale powinien być bardziej doprecyzowany, bo jest za dużo luk formalnych, prawnych. Nie jest wszystko jasne, za szybko zmieniają się przepisy w naszym kraju. Każdą decyzję muszę przeanalizować bardzo dokładnie, bo może się okazać, że w międzyczasie już coś się zmieniło. Myślę, że dlatego apteki nie przystąpiły do tego programu. Formalności są przerażające — mówi kierownik apteki, która może wystawić receptę farmaceutyczną.

Mimo że pilotaż kończy się z dniem 30 czerwca 2024 roku, rybnicka apteka ma podpisaną umowę z NFZ na rok. Wszystko wskazuje więc na to, że w wakacje również będzie można skorzystać z antykoncepcji awaryjnej na receptę z apteki.

Aktualna liczba aptek wraz z adresami, biorących udział w programie awaryjnej aktykoncepcji dostępny jest na stronie www.pacjent.gov.pl

Co sądzicie o możliwości wykupienia antykoncepcji awaryjnej na receptę farmaceutyczną?

Obserwuj nasz serwis na:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWiadomości z Wielkopolski. Co dzieje się w Wielkopolsce? (11 czerwca)
Następny artykułFestiwal Next – wydarzenie na Steam oficjalnie rozpoczęte. Czekają na nas setki dem, a wśród nich polskie The Alters