Po raz pierwszy od lat w Częstochowie Lewica uzyskała wynik jednocyfrowy, ledwie przekraczając 5-procentowy próg wyborczy. Ale w skali województwa jest “pod kreską” i mandatu do Parlamentu Europejskiego nie uzyskała.
Ciosem była najpierw, po wyborach do Sejmu i Senatu 15 października, utrata przez Lewicę mandatu w regionie częstochowskim. Teraz, w wyborach do Parlamentu Europejskiego, nie uzyskała żadnego, a do tej pory miała dwa. Jeden w 2019 r. przypadł częstochowianinowi Markowi Baltowi, drugi górnośląskiemu działaczowi Wiosny Roberta Biedronia Łukaszowi Kohutowi (potem SLD i Wiosna połączyły się w Nową Lewicę).
W wyborach parlamentarnych 15 października Lewica uzyskała w samej Częstochowie poparcie na poziomie 12,35 proc., w wyborach europejskich w minioną niedzielę – 7,55 proc. Oczywiście nie są to porównywalne “ligi”, bo rządzą się odmiennymi prawami – jednak da się z tych rezultatów wyciągnąć pewne wnioski.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS