Juniorzy Lechii sprawdzą Bałtyk

Bałtyk Gdynia w sobotę o godz. 11 zmierzy się na Narodowym Stadionie Rugby w sparingu z zespołem Lechii Gdańsk występującym w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów. Drużyna do lat 18 będzie musiała sięgnąć po graczy z  młodszego rocznika, gdyż część jej zawodników trafiła do pierwszej drużyny Lechii, a część zagra w sparingu III-ligowych rezerw. – Czy jestem zmartwiony tym, że ubyło nam piłkarzy? Wręcz przeciwnie, bardzo się cieszę. Skoro nasi zawodnicy trafiają do pierwszej drużyny, to znaczy, że wykonujemy dobrą robotę- mówi trener Lechii U-18 Paweł Pęczak.

Pierwotnie to rezerwy Bałtyku Gdynia miały zmierzyć się z zespołem Lechii Gdańsk występującym na co dzień w Centralnej Lidze Juniorów. Pierwszej drużynie biało-niebieskich z listy sparingpartnerów ubyła jednak Polonia Warszawa, która odwołała testmecz.

– Żeby długo nie szukać, porozumieliśmy się z Lechią, że wystawimy przeciwko nim pierwszy zespół. Cały czas szukamy optymalnego ustawienia, trwają też negocjacje m.in. z Przemysławem Trytko, który zdobył bramkę w sparingu z Bytovią. Nie ukrywam, że chcę go mieć na “dziewiątce” i liczę na jego doświadczenie – mówi trener Bałtyku Jerzy Jastrzębowski.
Co ciekawe, zespół Lechii U-18, który jesienią w Centralnej Lidze Juniorów uplasował się na 8. miejscu, punkt za Arką Gdynia, w sobotę zagra w dość eksperymentalnym składzie. Kacper Urbański, Marcel Wszołek i Jakub Kałuziński, którzy wiosną grali w zespole trenera Pawła Pęczaka, pojechali do Wrocławia na piątkowy mecz pierwszej drużyny przeciwko Śląskowi Wrocław.

Kadra Lechii na ekstraklasę wobec zimowej rewolucji personalnej, przyjęła poważny zastrzyk młodzieży. To oznacza, że sięgnąć trzeba było po młodzież z rezerw i CLJ. Z kolei prowadzone przez Dominika CzajkęIV-ligowe rezerwy, które w sobotę o godz. 11 zagrają w Sopocie z drugim zespołem Stomilu Olsztyn, również będą musiały uzupełnić skład graczami z CLJ.

– My z kolei będziemy musieli posiłkować się piłkarzami z zespołu U-17, który prowadzi Marek Zieńczuk. Czy jestem zmartwiony tym, że ubyło nam piłkarzy? Wręcz przeciwnie, bardzo się cieszę. Skoro nasi zawodnicy trafiają do pierwszej drużyny, to znaczy, że wykonujemy dobrą robotę. Taki jest przecież cel naszej pracy. Najlepsi mają piąć się w klubowej hierarchii i dawać przykład innym. Oczywiście, wiosną będziemy chcieli zająć jak najwyższą lokatę w CLJ, ale celem numer jeden jest przygotowanie kolejnych piłkarzy, z których pierwszy zespół będzie miał pociechę wyjaśnia trener Pęczak.

– Bardzo się ucieszyłem kiedy trener Jastrzębowski zadzwonił z propozycją sparingu z pierwszym zespołem Bałtyku. To będzie bardzo pożytecznie, gdy nasi podopieczni “poobijają” się o III ligę – dodaje szkoleniowiec, który prowadzi drużynę razem z innymi byłymi piłkarzami Lechii Piotrem Wiśniewskim i Mateuszem Bąkiem.

Reakcja

0%0Pozytywnie0%0Neutralnie 0%0Negatywnie

Twoje emocje

0%0Lubię to!

0%0Super0%0Ekscytujący 0%0Ciekawy0%0Smieszny0%0Smutny0%0Wściekły0%0Przerażony0%0Szokujący0%0Wzruszający0%0Rozczarowany0%0Zaskoczony

Co sądzisz?

0%0Prawda0%0Manipulacja0%0Fake news

0

0Ulub

Oryginalne źródło ZOBACZ