Daniel Obajtek, były prezes Orlenu prowadził wyjątkowo nietypową kampanię wyborczą. Unikał nie tylko komisji śledczej i prokuratury, ale także dziennikarzy, polityków z konkurencji i wyborców. I zdobył rekordową liczbę głosów.
Banery i plakaty z wizerunkiem Daniela Obajtka zawisły na Podkarpaciu najwcześniej i było ich chyba najwięcej. On sam uczestniczył w nielicznych spotkaniach z mieszkańcami Podkarpacia. Był tam, gdzie mógł liczyć na przychylny elektorat jak np. w Stalowej Woli lub niezapowiedziany pokazywał się na wiejskich festynach. Pod koniec kampanii wyborczej nie uczestniczył w spotkaniach, wyjaśniał, że obawia się możliwości prowokacji. Zapewniał, że przebywa na Podkarpaciu, choć dziennikarze ujawnili, że wynajmuje apartament w Budapeszcie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS