A A+ A++

Decyzja Los Angeles Lakers w sprawie ich nowego trenera to jedna z najbardziej wyczekiwanych przez fanów NBA informacji. Długo wydawało się, że faworytem do otrzymania tej posady jest JJ Reddick, jednak w ostatnim czasie media poinformowały o ofercie, jaką organizacja z Miasta Aniołów miała złożyć szkoleniowcowi UConn Huskies, Danowi Hurleyowi. Tymczasem wiele wskazuje na to, że w tle pojawił się nowy, zaskakujący kandydat.

Jeszcze w zeszłym tygodniu wydawało się, że następcą zwolnionego z Los Angeles Lakers Darvina Hama będzie JJ Reddick. 39-latek wprawdzie nie może się pochwalić doświadczeniem trenerskim, jednak bez żadnych wątpliwości należy przyznać, że zna się na koszykówce, w tym jej technicznych aspektach. Udowadniał to niejednokrotnie, choćby współprowadząc podcast z LeBronem Jamesem czy pracując dla ESPN jako analityk.

Wkrótce jednak na faworyta do posady szkoleniowca Jeziorowców zaczął wyrastać Dan Hurley, któremu z kolei trudno odmówić doświadczenia na ławce trenerskiej. Na własny rachunek pracuje od 2001 roku, zaś od 2018 jest szkoleniowcem ekipy UConn Huskies, z którą dwa razy z rzędu (2023-24) sięgnął po mistrzostwo NCAA. Według mediów 51-latek miał już otrzymać lukratywną umowę kontaktu, a jego decyzji można spodziewać się w poniedziałek.

Tymczasem, jak donosi Marc Stein, przysłowiowym czarnym koniem w końcowej fazie „wyścigu” może okazać się ktoś zupełnie inny. Tym „działającym z ukrycia kandydatem” ma być Jay Wright, były szkoleniowiec uczelni Villanova, z którą dwukrotnie (2016, 2018) wywalczył mistrzostwo kraju w koszykówce akademickiej.

– Zostałem niedawno poinformowany przez wtajemniczoną osobę, abym był przygotowany na wypadek, gdyby były trener Villanova Jay Wright wyłonił się jako ukryty kandydat. Ta historia z pewnością wyjdzie na jaw raczej prędzej niż później… prawdopodobnie wkrótce po tym jak Lakers zatrudnią bądź nie zatrudnią Hurleya – stwierdził w niedzielę Stein.

Choć na tym etapie każda inna kandydatura niż Hurley czy Reddick wydaje się szokującą, tej akurat trudno odmówić sensu. Wright pod względem trenerskim wydaje się przypominać pierwszego z wymienionych, zarówno pod względem przeszłych doświadczeń, jak i stylu trenerskiego. To on właściwie od podstaw stworzył program koszykówki na uczelni Villanova, z którą wywalczył dwa tytuły mistrzowskie. Podczas trwającej przeszło dwie dekady kadencji dał się poznać jako jeden z najbardziej nowoczesnych i innowacyjnych szkoleniowców w całej NCAA.

Szkopuł w tym, że po doprowadzeniu Wildcats do Final Four w 2022 roku, Wright postanowił… zakończyć karierę trenerską. Na konferencji prasowej, na której ogłosił decyzję o emeryturze stwierdził, że „nie ma już tej przewagi”, którą miał na początku swojej przygody z trenerką. Dodał także, że nie wyklucza powrotu do zawodu „w przyszłości”. Od tego czasu bywał już łączony z posadą szkoleniowca San Antonio Spurs czy Philadelphia 76ers.

Najwidoczniej żadna z tych ofert – o ile do takowych doszło – nie okazała się na tyle przekonująca, by Wright porzucił swoją obecną posadę analityka w CBS Sports. Inna sprawa, że gdy w lutym bieżącego roku został zapytany o zainteresowanie wolną posadą trenera na uczelni Ohio State, 62-latek dał do zrozumienia, że „definitywnie skończył z zawodem trenera.” Sytuacja powtórzyła się w kwietniu, gdy nie przyjął posady trenera na uniwersytecie Kentucky.

Może jednak przez ten cały czas czekał na tę jedną ofertę nie do odrzucenia płynącą z NBA? Jeśli coś jest w stanie ściągnąć Jaya Wrighta z emerytury, to może właśnie możliwość trenowania LeBrona Jamesa i Anthony’ego Davisa. Nie jest to lekki kawałek chleba, lecz wyzwanie, z którym tak doświadczony trener mógłby chcieć się zmierzyć.

Raporty Adriana Wojnarowskiego wskazują jednak, że na tę chwilę numerem jeden na liście władz Lakers wciąż jest Dan Hurley. W związku z tym prawdopodobieństwo oferty złożonej Wrightowi może mieć sens tylko wtedy, gdy wciąż aktualny szkoleniowiec UConn zdecyduje się pozostać w NCAA i powalczyć o trzecie mistrzostwo z rzędu. Jeśli wierzyć doniesieniom, jego decyzja to kwestia najbliższych kilku, może kilkunastu godzin.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJeden z Cudów Polski 2024 w Płocku. Prestiżowy plebiscyt rozstrzygnięty! Wpadnijcie na Wzgórze Tumskie…
Następny artykułZmiana na stanowisku Komendanta Powiatowego Policji w Bochni