“Newsweek”: “Robimy je po to, żeby wygrać” — powiedział prezydent Macron, ogłaszając przyspieszone wybory parlamentarne. Na pewno? Tajny sondaż z grudnia 2023 mówi, że w razie przyspieszonych wyborów partia Marine Le Pen zdobędzie większość.
Dominique Moisi: To niestety prawda. Staram się zrozumieć decyzję prezydenta. Odczytuję to tak: Macron znalazł się pod ścianą. I mówi sobie, że jeśli poczeka z wyborami do 2027, jego następcą będzie Marine Le Pen. A dwie jego kadencje były na nic. Stanie się odpowiednikiem Baracka Obamy w Stanach Zjednoczonych. Głównym rezultatem prezydentury Obamy był Donald Trump. Macron myśli o swoim wizerunku w historii. I daje sobie ostatnią szansę, żeby go zmienić na lepsze. Mówiąc sobie, że trzeba zainspirować się przykładem brytyjskim.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS