Ostatnie miesiące w Barcelonie upłynęły pod znakiem chaosu i decyzji podejmowanych w silnych emocjach. Trudno inaczej wytłumaczyć to, co działo się m.in. wokół Xaviego. Najpierw hiszpański trener zadeklarował, że odejdzie po zakończeniu sezonu. Następnie zmienił zdanie, ale finalnie i tak został zwolniony. Dlaczego? Przed jednym z meczów wypowiedział słowa, które dosłownie rozwścieczyły Joana Laportę. Tym samym szef Barcelony znów zaczął rozglądać się za nowym szkoleniowcem. Padło na Hansiego Flicka.
Piłkarze Barcelony wspominają kadencję Xaviego. Zwrócili uwagę na jedno
Niemiec powoli wprowadza nowe porządki w zespole ze stolicy Katalonii, jednak zawodnicy Barcelony nadal mają w pamięci kadencję Xaviego. Kadencję, która przecież na początku była się udana. W końcu Hiszpan sięgnął z klubem po mistrzostwo w sezonie 2022/2023. Mimo to w ostatnich miesiącach pracy nie zdołał osiągnąć sukcesu w Lidze Mistrzów (porażka w ćwierćfinale z PSG) ani obronić tytułu sprzed roku.
Ostatnio Luis Rojo z hiszpańskiej “Marki” dotarł do opinii piłkarzy Barcelony nt. metod treningowych byłego trenera. Z ustaleń dziennikarza wynika, że zawodnicy, łagodnie mówiąc, nie byli z nich zachwyceni. Najbardziej nie podobał im się fakt, że Xavi nie przykładał się do przygotowania fizycznego, które w obecnym futbolu jest niemal najważniejsze. – Tu, w Barcelonie, trenujesz przez godzinę, a potem wracasz sobie do domu – miał rzucić jeden z zawodników do przyjaciela, narzekając na zbyt małą intensywność i obciążenia na treningach.
Co ciekawe, piłkarze nie mieli zamiaru siedzieć bezczynnie. Według “Marki” sami udali się do szkoleniowca, aby poprosić go o większą intensywność podczas ćwiczeń. Zmiana ta wszystkim wyszła na dobre. Zespół zaczynał osiągać lepsze wyniki, a kontuzje wśród zawodników przytrafiały się zdecydowanie rzadziej niż wcześniej. Tak czy inaczej Xaviemu i tak nie udało się sięgnąć po żadne trofeum, a na koniec sensacyjnie został zwolniony.
Można jedynie przypuszczać, że na wymagające fizycznie treningi również postawi Hansi Flick. – Filozofia klubu jest podobna do mojej. Posiadanie piłki, atakowanie to rzeczy, które kocham i będziemy nad tym pracować – deklarował tuż po przejęciu sterów w drużynie. Z pewnością o nowego trenera niektórzy zawodnicy pytali Roberta Lewandowskiego. W końcu kapitan reprezentacji Polski jeszcze za czasów gry w Bayernie pod wodzą Niemca sięgał po puchar Ligi Mistrzów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS