A A+ A++

Magdalena Stużyńska w ostatnim czasie, kiedy zakończyły się zdjęcia do serialu “Przyjaciółki”, skupiła się na teatrze. Aktorka uwielbia grę na scenie i bezpośredni kontakt z widzami. Niestety na jakiś czas będzie musiała z tego zrezygnować.

Magdalena Stużyńska to aktorka filmowa i teatralna. Zagrała w takich produkcjach jak “Dom”, “Złotopolscy”, “Daleko od noszy” czy wreszcie w serialu Polsatu “Przyjaciółki“, gdzie gra uwielbianą przez widzów Anię Strzelecką. Teraz aktorka przekazała smutne wieści.

Magdalena Stużyńska gra nie tylko w “Przyjaciółkach”

Magdalena Stużyńska Niechętnie mówi o swojej prywatności. Niewiele osób wie cokolwiek o jej rodzinie. Aktorka pilnie strzeże prywatności, jednak chętnie kontaktuje się ze swoimi fanami. W sieci pisze głównie o swoich zawodowych dokonaniach. 

W jednym z ostatnich wpisów cieszyła się ze zbliżającego się spektaklu, w którym zagra. Pokazywała fanom nową fryzurę. Niestety radość była przedwczesna

Magdalena Stużyńska przekazała smutne wieści

Magdalena Stużyńska poinformowała internautów, że ma problemy zdrowotne. Aktorka musi na jakiś czas zrezygnować z pracy. Z tego powodu odwołuje spektakle.

“Jest mi bardzo przykro. Z powodu niedyspozycji głosowej muszę zamilknąć na przynajmniej 10 dni. Co za tym idzie, muszę odwołać spektakle z moim udziałem. Nie mogę się doczekać powrotu do pracy i oczywiście pełnej formy. Milczenie jest dla mnie męką” – czytamy na profilu Stużyńskiej w sieci.

Przeczytajcie również:

Zagrała niezwykle trudne sceny w “Przyjaciółkach”. Przejmujące wyznanie aktorki               

Magda Stużyńska pozbyła się 10 kilogramów. Wystarczyło kilka małych zmian     

“Złotopolscy”. Andrzej Nejman po latach wyjawił prawdę o relacji z Magdą Stużyńską. Co za historia!

pomponik.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Kto może głosować?
Następny artykuł“Mecz hańby” w Mińsku. Rosjanie nie mieli litości dla sojuszników