Po kolizji Theo Pourchaire i Agustina Canapino w Detroit Grand Prix, 20-letni Francuz stał się ofiarą przemocy i hejtu, a w jego stronę zostały skierowane groźby śmierci.
Co ciekawe nie stało się to po raz pierwszy, ponieważ w okresie ostatnich 14 miesięcy sytuacja powtórzyła się trzykrotnie, zawsze po incydentach z Argentyńczykiem. W zeszłym roku ówczesny kolega z zespołu Canapino, Callum Ilott usłyszał w groźby śmierci po dwóch kolizjach, pierwszej w Long Beach i drugiej na Laguna Seca.
Po nagłośnieniu sprawy, w poniedziałek oba zespoły wydały oświadczenie, w którym potępiły wulgarność i dyskryminację oraz stanęły w obronie debiutanta. W tamtym momencie nic jeszcze nie wskazywało, aby był to definitywny koniec partnerstwa Arrow McLaren i Juncos Hollinger Racing.
Theo Pourchaire, Arrow McLaren Chevrolet
Autor zdjęcia: Penske Entertainment
Następnego dnia Agustin Canapino wydał oświadczenie, w którym obronił swoich fanów i osoby nakręcające falę hejtu. 34-latek zaprzeczył, aby w stronę jego rywala zostały skierowane jakiekolwiek groźby śmierci i podziękował kibicom za wsparcie.
„My, Argentyńczycy, jesteśmy pełni pasji i euforii, ale to nie znaczy, że powinniśmy być oskarżani o coś, czego nie zrobiliśmy, dlatego zdecydowanie sprzeciwiam się uogólnianiu i umieszczaniu nas w kategorii, na którą nie zasługujemy”.
„Nie widziałem ani jednej groźby śmierci skierowanej pod adresem tych, którzy twierdzą, że je otrzymali. Od zeszłego roku do dzisiaj nikt przy zdrowych zmysłach nie zrobiłby czegoś takiego. To oburzające, że jestem o to oskarżany i nie pozwolę na to więcej” – napisał we fragmencie oświadczenia.
Chwilę wcześniej argentyński komentator zamieścił pod oświadczeniami Pourchaire portalu X wpis „Callum Pourchaire”. Oficjalny profil Canapino polubił go oraz komentarze grożące kierowcy śmiercią, w tym: „Pewnie przyjacielu, chodźmy i zabijmy kogoś, kto znajduje się na innym kontynencie, podczas gdy ledwie mnie stać na opuszczenie prowincji”. Profil Argentyńczyka na dodatek skomentował „Ta dwójka jest świetna”.
W czwartek po południu Arrow McLaren odciął się od kierowcy, rozwiązując współpracę handlową z Juncos Hollinger Racing. Zespół przekazał, że decyzja została podjęta ze skutkiem natychmiastowym i raz jeszcze zaznaczył, że nie będzie tolerować takich sytuacji.
Agustin Canapino, Juncos Hollinger Racing Chevrolet
Autor zdjęcia: Geoffrey M. Miller / Motorsport Images
Sprawa nadal jest dynamiczna i może nieść ze sobą dalsze konsekwencje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS