To jest piękny projekt o tym, jaki mamy stosunek do ciała kobiety – powiedziała na rozpoczęcie wernisażu wystawy fotografii Basi Szydłowskiej w Pałacu Rozkochów 2 czerwca Natalia Małecka, przyjaciółka artystki.
Wielkoformatowe fotografie przedstawiają nagie ciała kobiet, ich fragmenty, oraz kwiaty. To połączenie nie ma kontekstu powszechnie przyjętego, kobiety z kwiatami, tu treść jest głębsza. Ale od początku.
– Mój projekt „Ciałokwiat” bardzo powoli rozkwita, ponieważ zaczęłam go tworzyć ponad półtora roku temu, kiedy byłam w końcówce swojej czwartej ciąży – mówi Basia Szydłowska. – To jest o tyle istotne, że moje ciało wielokrotnie przechodziło różne transformacje, mimo tego, że mam dopiero 34 lata. Jestem też tancerką, przez większą część życia tańczyłam i moje ciało wystawione było na ciągłą krytykę. Ktoś jest za gruby, komuś pośladki za bardzo wystają, stopy ma nieodpowiednie. Jedni są na tę krytykę bardziej odporni, inni mniej.
Te zmienne lub stałe (nie)doskonałości ciała stały się źródłem twórczej inspiracji przeniesionej na fotografie i kobiety.
– Przychodzące do mnie kobiety na sesje zdjęciowe są dla mnie przepiękne – mówiąc wprost – nie ma się do czego przyczepić – tymczasem te kobiety mówią, żeby im nie robić zdjęcia z tego profilu, nie tu, bo mają zmarszczki, tu rozstępy, a może da się jakoś wyszczuplić. Myślę, że to jest bardzo przykre. Nie dotyczy to tylko kobiet, ale równie mocno mężczyzn, tylko dotąd nie miałam jeszcze odwagi, żeby zaprosić ich do projektu, aczkolwiek, gdzieś to w mojej głowie jest – kontynuuje artystka. – Jesteśmy wobec swoich ciał bardzo krytyczni. Tymczasem bardzo chcę przekonać do tego, żeby w momencie życia takim, w jakim jestem tu i teraz, spróbować popatrzeć na siebie czułym okiem. Nawet, jeśli w danym momencie chcemy coś zmienić, to wprowadzajmy to zdrowo, powoli, dla swojego dobra, żeby czuć się z samym sobą dobrze, a nie na siłę, by choćby wpisać się w instagramowe kanony piękna.
To nawiązanie do mediów społecznościowych jest bardzo ważne, bo w naszym otoczeniu wiele osób fałszuje swój wygląd, prezentując siebie w socialach w sposób zmodyfikowany przez filtry, tylko po to, żeby wyglądać „lepiej”, niż w rzeczywistości. To rodzi kolejne problemy, choćby takie, że później nie mamy odwagi na relacje w „realu”, nie chcąc zdradzać swojego prawdziwego wyglądu.
Temat ciała w projekcie mamy omówiony, a skąd kwiaty?
– Kwiat obojętnie, w jakim jest stadium wzrostu, wegetacji, czy obumierania, dla mnie przywołuje zawsze dobre emocje, kojarzy mi się z pięknem, zapachem, naturalnym przemijaniem i akceptacją rytmu natury. Postanowiłam kwiaty wykorzystać w projekcie, podkreślić niedoskonałości ciała i pokazać je w pozytywnym świetle – wyjaśnia Szydłowska.
Artystka ma w planie wystawę, która w pełni zaprezentuje efekty projektu. Prezentacja w Rozkochowie jest jej forpocztą.
– Chciałabym, żeby zarówno kobiety, które brały udział w projekcie, jak i widzowie wystawy, poczuli wobec siebie wyrozumiałość. Żebyśmy dla siebie samych i dla siebie nawzajem, mieli więcej dobrych słów, a nie słów krytyki, że ktoś ubrał za krótką spódniczkę, bo jej nogi są za grube, albo dlaczego ktoś odsłonił brzuch, czy wyszedł w bikini na plażę, gdy jego ciała nie jest takie, jak na wyfotoszopowanych zdjęciach wiszących na bilbordach – wypada się podpisać pod tak wyrażoną nadzieją artystki.
Na wystawie można obejrzeć fotografię, która dała Basi Szydłowskiej zwycięstwo w konkursie Sony World Photography Awards. Wystawa w Rozkochowie dostępna będzie w weekendy końca czerwca.
Współorganizatorem wystawy był producent sojowych świec zapachowych i kosmetyków Flagolie, sponsor remontu Pałacu Rozkochów, a w wernisażu uczestniczył właściciel zabytku Grzegorz Wnęk.
PROJEKT
Ciało
Fundament naszego życia. Choć tak wiele funkcji spełnia i wiele mu zawdzięczamy, to wciąż stawiamy mu wymagania ponad jego siły.
Kanony piękna, które chcemy spełniać pod presją mediów społecznościowych prowadzą do obniżania poczucia własnej wartości, a nawet zaburzeń w postrzeganiu własnego ciała.
Kwiaty
Rośliny, które są odpowiednio pielęgnowane, rozkwitają i przywołują na myśli przyjemne odczucia swoim wyglądem i zapachem. Nawet niedoskonałości kwiatów są piękne i sprawiają, że każdy kwiat jest wyjątkowy.
Kwiat, stając się ozdobą naszego ciała, powoduje, że zaczynamy rozkwitać i patrzeć na siebie czułym okiem.
Misja Ciałokwiatu
Ukazanie ciała jako dzieła sztuki. Normalizowanie różnorodności w wyglądzie naszych ciał. Zachęcanie do otaczania swojego ciała czułością, łagodnością, obdarzaniem go komplementami, zaniechaniem krytykowania swojego wyglądu.
Fotografie: Joanna Dereń, Piotr Kulczyk, Andrzej Dereń
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS