Na konferencji szefa MON padło pytanie o stan zdrowia żołnierza ranionego na granicy tzw. dzidą z zaczepionym na niej nożem. – Został on przewieziony do szpitala z Hajnówki do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Te ostatnie informacje – dzisiaj z rana jeszcze nie miałem, ale te ostatnie, które mam – wskazują na stan bardzo ciężki – przekazał wicepremier.
– Sprawa bezpieczeństwa jest sprawą najważniejszą – zaznaczył szef MON. – Żołnierze i funkcjonariusze na granicy wykonują misje w imieniu państwa polskiego. Jest to niezwykle trudna i odpowiedzialna misja narażona na duże emocje – dodał.
Zatrzymani żołnierzy na granicy. “Poleciłem powołanie specjalnej komisji”
Szef MON poinformował także o sprawie zatrzymania polskich żołnierzy, którzy na pograniczu w pobliżu Dubicz Cerkiewnych oddali 43 strzały ostrzegawcze w kierunku napierającej na granicę grupy migrantów, będącej uzbrojonej w niebezpieczne narzędzia.
Jak dodał, o zdarzeniu dowiedział się pod koniec marca. Przyznał zarazem, że do alarmowego użycia broni przez mundurowych dochodzi na pograniczu polsko-białoruskim bardzo często, a tylko w maju miało dojść do takich sytuacji około 700 razy.
– Po powzięciu tej informacji poleciłem powołanie specjalnej komisji w Żandarmerii Wojskowej. Jeżeli ktokolwiek przekroczył uprawnienia zostanie ukarany, a konsekwencje zostaną wyciągnięte. Oczekuję natychmiastowych działań od komendanta ŻW i prokuratury – zaznaczył i dodał, że postępowanie w tej sprawie. toczy się od kilku tygodniu.
Granica polsko-białoruska. Polski żołnierz zaatakowany
Żołnierz Wojska Polskiego został pchnięty nożem przez migranta na granicy z Białorusią. Do incydentu doszło 28 maja w okolicy Dubicz Cerkiewnych. Natychmiast przystąpiono do udzielania pomocy. Na miejsce wezwano wojskową karetkę. Ranny żołnierz został przewieziony do szpitala w Hajnówce.
– Żołnierz zraniony przez migranta na granicy z Białorusią został zaatakowany tzw. dzidą, czyli drzewcem zakończonym nożem lub innym ostrym narzędziem – poinformował na briefingu prasowym w Warszawie rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Tomasz Kwiatkowski.
We wtorek rzeczniczka WZZ Podlasie mjr Magdalena Kościńska poinformowała, że stan żołnierza jest ciężki, ale stabilny. Jak dodała, nie zmienia się od kilku dni.
Sprawą ataku na polskiego żołnierza zajęli się także prokuratorzy. Jak przekazano, kierowanie śledztwem przejął Dział Wojskowy Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ w Białymstoku. Przyjęty przez śledczych kierunek postępowania, to usiłowanie zabójstwa.
Służby zachęcają do oddawania krwi na rzecz poszkodowanego żołnierza.
“Nasz Brat został zraniony nożem w trakcie służby na granicy, aktualnie przebywa w szpitalu w Hajnówce i walczy o życie. Pilnie poszukiwana jest grupa krwi 0 Rh+, ale każda inna grupa również jest potrzebna – liczy się każda ilość oraz czas. Stańmy na wysokości zadania” – czytamy na stronie Wojska Polskiego.
Ten sam komunikat zamieściło w mediach społecznościowych Dowództwo Generalne.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS