A A+ A++

Piłkarze reprezentacji Polski wywalczyli awans na turniej w Niemczech dopiero po marcowych barażach, ale Dawidowicz uważa, że – mimo teoretycznie silnej grupy – można być optymistą.

ZOBACZ TAKŻE: Euro tuż-tuż, a tu takie wieści o grupowych rywalach Polaków. “Skromne nadzieje”

– Losowanie grupy było idealne pod nas. Możemy bowiem sprawdzić się z mocnymi drużynami i dzięki temu będziemy wiedzieć, w jakim punkcie jesteśmy. Patrząc na treningi, klimat, atmosferę w drużynie, to myślę, że możemy być fajną niespodzianką tego turnieju – przyznał 29-letni obrońca Verony podczas środowej konferencji prasowej w Warszawie.

Dawidowicz występuje w reprezentacji już od 2015 roku, ale w tym czasie rozegrał w niej tylko 10 meczów. Czasami na przeszkodzie stawały kontuzje. Czy nadszedł wreszcie czas, żeby stał się liderem defensywy kadry narodowej?

– To prawda, że kilka lat i wiele meczów mi uciekło. Odczuwałem to, wiadomo. Ale od 8-10 miesięcy sporo zmieniłem w diecie, sposobie życia. Myślę, że to jest klucz do tego, jak się obecnie czuję. W ostatnim okresie nie mam już tych problemów. Myślę, że nadszedł odpowiedni czas dla mnie – odparł.

Jak wyglądały jego relacje ze sztabem reprezentacji Polski w trakcie sezonu? Jak często był obserwowany w meczach Serie A przez Michała Probierza?

– Trenerzy często pojawiali się na meczach. Selekcjoner, również asystenci. Rozmawialiśmy też przed meczami i po nich. Ale pod koniec (sezonu – przyp. red.) już tego nie potrzeba. Wystarczy telefon i pytanie, jak zdrowie, czy wszystko w porządku. Tak to mniej więcej wyglądało” – przyznał Dawidowicz.

Debiutantem w kadrze jest 19-letni Kacper Urbański, który również występuje w Serie A (Bologna). Jak Dawidowicz ocenia młodszego kolegę z tej samej ligi?

– To bardzo dobry piłkarz. Zawsze się cieszę, gdy Polak wchodzi do gry w tak mocnym klubie. Na razie powoli, ale myślę, że za kilka lat będzie stanowić o sile tego zespołu. Życzę Kacprowi jak najlepiej. Jeżeli chodzi o piłkarskie zalety, to ma technikę, szybkość i dynamikę. Może nie imponuje warunkami fizycznymi, ale na niektórych pozycjach nie potrzeba takich warunków – zauważył.

Przy okazji pogratulował powrotu do ekstraklasy Lechii Gdańsk, w której występował jako junior i zaczynał tam dorosłą karierę.

– Liczyłem, że Lechia wejdzie do ekstraklasy. Super, gratulacje, oglądałem ostatni mecz. Po zakończeniu kariery będę chciał zamieszkać w Gdańsku. Czuję się tam bardzo dobrze, a jeśli mam okazję, to chodzę na mecze. Przyznaję, że Lechia jest w moim sercu – zakończył Dawidowicz.

Zgrupowanie kadry w Warszawie potrwa do 11 czerwca. W tym czasie piłkarze Probierza rozegrają dwa towarzyskie mecze na PGE Narodowym – 7 czerwca z Ukrainą i trzy dni później z Turcją.

Biało-Czerwoni udział w ME rozpoczną w niedzielę 16 czerwca od meczu z Holandią w Hamburgu, pięć dni później zagrają z Austrią w Berlinie, a 25 czerwca – z Francją w Dortmundzie.

PAP

Przejdź na Polsatsport.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWarta Poznań zagra na stadionie przy Bułgarskiej? Lech opublikował oświadczenie
Następny artykułWiemy już, jakie procesory będą obsługiwać usługi AI oferowane przez firmę xAI