1 lipca 2022 roku Ministerstwo Obrony Narodowej podpisało z koncernem Leonardo kontrakt na dostawę trzydziestu dwóch śmigłowców wielozadaniowych AW149 dla Wojsk Lądowych. Wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym wartość umowy wynosi 8,25 miliarda złotych brutto. Jest to największe w historii polskich sił zbrojnych jednorazowe zamówienie na śmigłowce. W umowie zapisano, że wiropłaty będą produkowane w Polsce, w należących do Leonardo zakładach PZL-Świdnik. Słowa dotrzymano i prawie dwa lata od podpisania kontraktu na terenie fabryki odbyła się uroczystość z okazji rozpoczęcia produkcji AW149.
Program AW149 dla Wojska Polskiego
AW149 będą wykonywać zadania transportu żołnierzy i wsparcia z powietrza. Wyposażenie śmigłowców ma pozwolić również na wykorzystanie ich do ewakuacji, poszukiwania i ratownictwa w warunkach bojowych oraz transportu towarów i zaopatrzenia. Konfiguracja obejmie między innymi systemy obserwacyjne, uzbrojenie strzeleckie, pociski rakietowe – kierowane i niekierowane – oraz systemy samoobrony.
W ramach umowy nie zawarto klasycznego offsetu, ale PZL-Świdnik i Leonardo zobowiązały się do zapewnienia Polsce korzyści przemysłowych. Polegają one na zainwestowaniu dodatkowych pieniędzy w rozwój PZL-Świdnik, a więc prywatnego przedsiębiorstwa należącego do producenta śmigłowców.
Niemniej skutki tych inwestycji widać już w Świdniku. Część hal produkcyjnych gruntowanie wyremontowano, a kolejne są w budowie. Ponadto sprowadzono maszyny i wyposażenie niezbędne do uruchomiania linii produkcyjnej AW149. Jest to część długofalowego rozwoju firmy, która od 2020 roku przeznaczyła 250 milionów złotych na nakłady inwestycyjne. W tym samym okresie roczne przychody firmy wzrosły o 165%, a zatrudnienie – o 25%.
Ze względu na wymóg szybkiego rozpoczęcia dostaw pierwsze śmigłowce wyprodukowano we Włoszech. Dzięki temu dwie pierwsze maszyny trafiły do 25. Brygady Kawalerii Powietrznej już w październiku 2023 roku. Kolejne dwie dostarczono w marcu tego roku. Dostawy wszystkich trzydziestu dwóch egzemplarzy zgodnie z umową mają się zakończyć do 2029 roku, ale możliwe jest skrócenie tego terminu.
Uruchomienie linii produkcyjnej
Pewne elementy AW149 były produkowane w PZL-Świdnik już wcześniej. Zakład stanowi istotne ogniwo w całym łańcuchu dostaw koncernu Leonardo, są w nim produkowane elementy i całe śmigłowce AW119, AW139 czy AW169. Ponadto w fabryce są remontowane Sokoły, Mi-2 i SW-4.
Pod pojęciem linii produkcyjnej rozumie się linie montażu końcowego (final assembly line) i stanowiska przygotowania do oblotu (flight line). Na obu liniach przygotowano po trzy stanowiska do produkcji AW149, co oznacza, że jednocześnie w produkcji może być sześć maszyn. W obecnej konfiguracji linia produkcyjna może pracować z wydajnością dziesięciu śmigłowców rocznie. W razie potrzeby istnieje możliwość jej dalszej rozbudowy i zwiększenia skali produkcji. Chociaż uroczystość odbywała się z okazji uruchomienia linii produkcyjnej, w rzeczywistości pracuje ona już od pewnego czasu, ponieważ pierwszy AW149 znajdował się na stanowisku produkcyjnym w stanie dosyć zaawansowanym.
Na pierwszym stanowisku montuje się skorupę kabiny śmigłowca, instaluje rurkę Pitota i instalacje drenażowe. Na tym etapie prowadzi się również wiązki przewodów elektrycznych, montuje instalacje paliwowe i hydrauliczne. Na drugim stanowisku instaluje się wyposażenie kokpitu, system kontroli lotu wraz z instrumentami sterującymi i system gaśniczy. Wtedy dochodzą również silniki, podwozie, przekładnia główna i belka ogonowa. Na trzecim stanowisku śmigłowiec zyskuje wirnik ogonowy, pomocnicze źródło zasilania, szyby i stateczniki. Tam też przeprowadza się testy szczelności.
Następnie śmigłowiec przetaczany jest do osobnej hali, gdzie następuje ostateczne wykończenie i przygotowanie do oblotu. Przede wszystkim instalowane są łopaty wirnika głównego. Tam instaluje się również tapicerkę i fotele oraz wyposażenie zewnętrzne, jak wciągarka czy belki uzbrojenia, oraz wyposażenie do łączności szyfrowanej. Z mniej oczywistych rzeczy – w tym miejscu śmigłowiec również się waży i kalibruje się jego kompas. Wreszcie przeprowadza się tankowanie, testy naziemne i oblot.
Zapowiedź kolejnych śmigłowców
W uroczystości otwarcia linii produkcyjnej uczestniczyła delegacja Ministerstwa Obrony Narodowej pod przewodnictwem sekretarza stanu Pawła Bejdy.
– Jest to wyjątkowe wydarzenie, wydarzenie bardzo potrzebne dla obronności państwa polskiego i dla polskiej gospodarki – mówił wiceminister Bejda. – Ponad 8 miliardów złotych, które Ministerstwo Obrony Narodowej wydaje na śmigłowce produkowane w tym zakładzie, to jest również koło zamachowe dla polskiej gospodarki. Doskonale wpisuje się to w program wyborczy, z którym szliśmy do wyborów parlamentarnych. Do Ustawy o obronie ojczyzny złożyłem wtedy poprawkę, aby przynajmniej 50% środków wydawanych na zbrojenia zostawało w polskich zakładach zbrojeniowych.
– To jest prawie 3,5 tysiąca miejsc pracy. To jest niezwykle ważne nie tylko dla tego regionu, bo myślę, że pracę tutaj znajdują inżynierowie i technicy z całej Polski. Myślę, że można śmiało powiedzieć, że ten zakład jest dumą polskiego przemysłu i polskiego lotnictwa. Jeżeli jest dobra jakość, dobra cena i terminowe dostawy to jest absolutnie zasadne, aby w PZL-Świdnik zmawiać śmigłowce. To jest także pewna symbioza: my musimy się zbroić, a państwo dajecie doskonały produkt, za który chcę podziękować – dodał Bejda.
Wiceminister zapowiedział również zakup kolejnej partii śmigłowców. I nie muszą to koniecznie być kolejne AW149. Wskazał, że zanim to nastąpi, ministerstwo czeka na decyzję Sztabu Generalnego odnośnie do wymogów, jakie powinien spełniać śmigłowiec. Może się więc okazać, że zamiast kupowania kolejnych śmigłowców średnich wojsko zażyczy sobie śmigłowców ciężkich. Już pojawiły się informacje na temat negocjacji z Boeingiem na temat CH-47 Chinooków. Równie dobrze może chodzić o lekkie śmigłowce szkolne.
– Będziemy rozmawiali o jakości, o wyposażeniu, o terminowości dostaw, ale też o cenie, bo to jest ważne. Myślę, że do końca tego roku te decyzje zapadną. Kiedy będziemy wiedzieli, czego potrzebujemy i w jakiej ilości, Agencja Uzbrojenia będzie wszczynała postępowanie i będziemy wtedy zbierać oferty z całego świata. Mam nadzieję, że również ze Świdnika – powiedział wiceminister Bejda.
Leonardo AW149
Śmigłowiec ma długość 17,6 metra razem z wirnikiem, a średnica wirnika to 14,6 metra. Maksymalna masa startowa wynosi 8300 kilogramów i może być opcjonalnie zwiększona do 8600 kilogramów. Łopaty wirnika głównego są zainstalowane na przegubach, a przekładnia główna może pracować bez smarowania do pięćdziesięciu minut. W polskich maszynach napęd stanowią dwa silniki General Electric CT-7-2E1. Dla zwiększenia bezpieczeństwa śmigłowiec wyposażono w dwie niezależne instalacje elektryczne i hydrauliczne.
Załogę stanowi dwóch pilotów, ale śmigłowiec może być pilotowany przez tylko jedną osobę. Dostęp do kabiny transportowej o wymiarach wewnętrznych 3,47 × 2,24 × 1,42 metra i objętości 11,2 metra sześciennego zapewniają umieszczone z obu stron drzwi przesuwane o szerokości 1,6 metra. Kabina transportowa mieści standardowo szesnastu żołnierzy z pełnym ekwipunkiem lub do dziewiętnastu z lekkim wyposażeniem. Można zastosować różne konfiguracje siedzeń, ale podstawowa obejmuje cztery rzędy po cztery siedzenia ustawione prostopadle do kierunku lotu.
W przypadku transportu ładunków podłoga kabiny może być całkowicie płaska. Za kabiną transportową znajduje się jeszcze niewielki bagażnik, w którym zmieścić się może apteczka, nosze i inne wyposażenie, dzięki czemu nie zajmuje ono miejsca we właściwym przedziale transportowym. W bagażniku można zamontować dodatkowy zbiornik paliwa. Na haku zewnętrznym można transportować ładunek o masie do 2800 kilogramów.
Specjalistyczne wyposażenie misyjne obejmuje między innymi: szperacz poszukiwawczy, głowicę optoelektroniczną z dalmierzem laserowym z opcją podświetlenia celu laserem, montowaną w kabinie transportowej konsolę dowodzenia zapewniającą świadomość sytuacyjną i łączącą funkcje dowodzenia z rozpoznaniem i kierowaniem ogniem, system śledzenia sił sojuszniczych (blue force tracker), terminal łączności satelitarnej, łącze wymiany danych taktycznych (w tym wideo) oraz radar pogodowy i poszukiwawczy.
System samoobrony składa się z urządzenia ostrzegającego o opromieniowaniu przez radar lub laser, urządzenia ostrzegającego o nadlatujących pociskach, wyrzutni flar i dipoli oraz systemu obrony przed bronią naprowadzaną na podczerwień (DIRCM). Oprócz tego na śmigłowcu można zainstalować pojedynczą lub podwójną wciągarkę ratunkową i osprzęt do desantowania metodą szybkiej liny. Śmigłowce mogą być uzbrojone w karabiny maszynowe zainstalowane w oknach kabiny transportowej, a także w wyrzutnie niekierowanych pocisków rakietowych i przeciwpancerne pociski kierowane AGM-114 Hellfire.
PZL-Świdnik
Zakłady lotnicze PZL-Świdnik zostały utworzone w 1951 roku. Chociaż dzisiaj fabryka znana jest przede wszystkim z produkcji śmigłowców, na początku swojej działalności wytwarzała myśliwce Lim-1 i Lim-2. Dopiero po kilku latach rozpoczęto licencyjną produkcję śmigłowców Mi-1, a następnie SM-2 i kolejnych. Fabryka w Świdniku kojarzona jest głównie ze śmigłowcami Mi-2 i W-3 Sokół, ale powstawały w niej również takie konstrukcja jak Kania, SW-4 czy szybowce Pirat. Najnowsza historia firmy rozpoczyna się w 2010 roku, gdy zakłady sprywatyzowano, a nabywcą została AgustaWestland, która po dalszych przekształceniach i fuzjach znana jest dzisiaj jako Leonardo. W Świdniku wyprodukowano do tej pory ponad 7 tysięcy śmigłowców.
PZL-Świdnik jest jedyną w Polsce fabryką śmigłowców zdolną do realizacji pełnego cyklu od projektowania przez produkcję, testowanie i wsparcie eksploatacji. Zakład posiada maszyny i urządzenia do obróbki mechanicznej, produkcji elementów kompozytowych, obróbki pokryciowej, obróbki plastycznej i montażu końcowego.
Poza dostarczaniem do Wojska Polskiego śmigłowców wielozadaniowych AW149 zakład zajmuje się również serwisem i remontami śmigłowców wojskowych Mi-2, W-3 i SW-4. Ponadto produkowane w nim są elementy śmigłowców AW101 zamówionych dla Marynarki Wojennej. Leonardo stara się również o zdobycie kontraktu na śmigłowce szkolne i oferuje AW109 Trekkera.
Maciej Hypś, Konflikty.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS