A A+ A++

Reprezentacja Polski w ampfutbolu zakończyła fazę grupową mistrzostw Europy we Francji trzema zwycięstwami i bilansem bramek 28:0! Ważne role w kadrze odgrywa pięciu piłkarzy Wisły Kraków.

Polacy pojechali do Evian z pięcioma zawodnikami mistrza Polski Wisły Kraków: bramkarzem Igorem Woźniakiem oraz grającymi w polu Kamilem Grygielem, Krystianem Kapłonem, Kamilem Rośkiem i Dominikiem Kożuchem. Do ćwierćfinału awansowali z pierwszego miejsca. Fazę pucharową rozpoczną od starcia z Irlandią, zaplanowanego w czwartek o godzinie 13.30.

Zabawa na boisku

Na inaugurację zmagań w grupie D nasz zespół rozgromił 7:0 Greków, a wiślacy zdobyli sześć bramek! Hat-tricka ustrzelił Kapłon, dwie dołożył Grygiel, który otwierał wynik meczu, a na 4:0 podwyższył Kożuch. Rozpędzeni podopieczni Dmytry Kameki w kolejnym spotkaniu się nie zatrzymali, aż 15 razy trafiając do siatki Szkotów. Tym razem w wyjściowym składzie znaleźli się wszyscy gracze Białej Gwiazdy, w tym Woźniak, który zachował czyste konto. Kapłon powiększył swój dorobek o pięć bramek, Grygiel o jedną. Pierwsze trafienia na turnieju zaliczył Rosiek, który podwyższał rezultat na 5:0 i 11:0.

– Staramy się dawać chłopakom pozytywną motywację – na przykład, że może uda się pobić rekord bramek. Chodzi o to, by byli cały czas skoncentrowani i zaangażowani w mecz. Nie mają gospodarować siłami, a podejść maksymalnie do każdego rywala, nawet tego niżej notowanego – mówił przed tym spotkaniem trener Biało-Czerwonych.

Sieją strach

Przed ostatnim meczem z Niemcami obie drużyny były już pewne awansu do ćwierćfinałów, natomiast otwartą sprawą było to, kto zajmie pierwsze miejsce. Polacy nie pozostawili naszym sąsiadom złudzeń i zakończyli pierwszą część zmagań mocnym akcentem, tryumfując 6:0. Po jednym golu strzelili Rosiek i Kożuch. Ten drugi w 49. minucie kopnął z dystansu tak mocno, że piłka wleciała do bramki i natychmiast ją opuściła. – Przede wszystkim chodziło o to, żebyśmy się dobrze bawili, ale też byśmy szukali nowych rozwiązań i łapali nowy kontakt ze sobą na boisku. A to, że przy okazji siejemy strach, to tylko działa na naszą korzyść. Pobiliśmy rekord, jeśli chodzi o bramki na mistrzostwach Europy i pokazaliśmy, że nie będziemy odpuszczać żadnemu rywalowi. Staramy się walczyć od pierwszej do ostatniej minuty – mówił Kapłon.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKarol Drzewiecki i Piotr Matuszewski w Prościejowie
Następny artykułRozmowa ewaluacyjna – na czym dokładnie polega?