A A+ A++

Elina Switolina i Jelena Rybakina jak dotąd bardzo pewnie szły przez paryski turniej. Ukrainka straciła tylko jednego seta w pierwszej rundzie z Karoliną Pliskovą. Kazaszka, dla której był to pierwszy turniej od czasu półfinału w Madrycie, nie przegrała jeszcze ani jednej partii czy to z Greet Minnen czy z Elise Mertens. Ze sobą z kolei mierzyły się trzykrotnie i póki co dwa razy lepsza była Switolina, choć warto zauważyć, że ich ostatni mecz to rok 2021.

Zobacz wideo Jasna deklaracja Probierza! Oto cel reprezentacji Polski na Euro 2024

Problemy z serwisem po obu stronach

Pierwszego seta obie zaczęły od wzajemnego obdarowania się przełamaniem, najpierw Ukrainka, a potem Kazaszka. Jednak o ile z czasem Rybakina pilnowała już własnego podania, to tego samego nie można powiedzieć o jej rywalce. Ta ponownie dała się przełamać, tym razem przy stanie 2:2 i wpędziła się w niemałe kłopoty. Już do końca tej partii nie udało jej się z nich wyjść, choć miała break pointa przy stanie 3:4. Nie wykorzystała go jednak, a czwarta rakieta świata jej tego nie darowała. Jedna piłka setowa wystarczyła, by zwyciężyła 6:4

Switolina pokazała pazur, ale Rybakina nie dała zrobić sobie krzywdy

Druga partia to kontynuacja kłopotów Ukrainki przy własnym podaniu. Nie serwowała na tyle dobrze, by uczynić z tego swój atut. W trakcie wymian zaś nie miała tyle mocy i precyzji co rywalka. Efekt? Dwa przełamania autorstwa Rybakiny i 4:1. Wydawało się, że to dla 19. zawodniczki rankingu WTA już koniec, ale szybko pokazała, że jeszcze nie należy jej skreślać. Nagle bowiem wygrała gema do 0 przy serwisie Kazaszki, niwelując część strat.

Jednak część nie oznacza całości. Rybakina nadal miała jedno przełamanie przewagi i Ukrainka musiała wygrać gema przy jej serwisie jeszcze raz, by przedłużyć swoje szanse na awans. To jej się jednak nie udało. Kazaszka utrzymała swoje podanie, a potem po raz kolejny przełamała 19. rakietę świata, zapewniając sobie awans do 1/4 finału. Wysłała także jasny sygnał Idze Świątek, kto ma ogromną ochotę strącić ją z tronu. Jeżeli oczywiście obie dojdą do finału, bo to w nim mogą się spotkać.

Jelena Rybakina w ćwierćfinale zagra Jasmine Paolini (15. WTA), która po trzysetowym meczu pokonała Elinę Awanesian (70. WTA) 4:6, 6:0, 6:1. Rosjanka w pierwszym secie skutecznie wybijała rywalkę wysokimi topspinowymi zagraniami pod końcową linię. Paolini miała z nimi spore problemy. Popełniała błędy, co przerodziło się w szybkie prowadzenie Rosjanki 4:0 i wygranie pierwszego seta, ale wyżej notowana Włoszka opanowała sytuację w kolejnych partiach, pewnie triumfując. To jej pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał. 

1/8 finału Roland Garros:

Jelena Rybakina (4. WTA) – Elina Switolina (19. WTA) 6:4, 6:3

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł[ZDJĘCIA] Palmowa i Piaskowa gotowe. To strefa ruchu uspokojonego
Następny artykułNa rynku Europy Środkowo-Wschodniej debiutuje 25 cyfrowych czempionów. Najnowszy ranking Digital Champions CEE 2024