A A+ A++

Kraków/Limanowa. Zakończył się etap, w którym przesłuchiwano świadków; teraz na temat zgonu 44-letniego pacjenta limanowskiego SOR wypowiedzą się biegli. Ekspertyza będzie kluczowa dla dalszego toku śledztwa w sprawie śmierci mieszkańca Limanowej, które prowadzi Prokuratura Regionalna w Krakowie.

Kontrowersyjną sprawę śmierci 44-letniego pacjenta limanowskiego szpitala prowadzi specjalny zespół prokuratorów z Prokuratury Regionalnej w Krakowie, badających przypadki błędów medycznych. 

Zakończyły się już przesłuchania świadków, którymi byli przede wszystkim przedstawiciele personelu medycznego Szpitala Powiatowego w Limanowej oraz innych placówek, leczących wcześniej zmarłego pacjenta. 

Katarzyna Duda, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Krakowie, przekazała nam, że postępowanie jest obecnie na etapie wyboru ośrodka, który sporządzi ekspertyzę na potrzeby dalszego śledztwa. 

Zobacz również:

Konieczny jest bowiem dobór biegłych o odpowiednich specjalnościach. Ich powołanie planowane jest na przełomie maja i czerwca. Sporządzona przez nich opinia ma na celu przede wszystkim ocenę prawidłowości postępowania personelu medycznego.  

Eksperyza ma też rzucić więcej światła na przyczynę śmierci 44-latka. 

Z protokołu z sekcji zwłok wynika, że zgon nastąpił “w mechanizmie ostrej niewydolności krążenia w przebiegu ostrej infekcji”. Przedmiotem opiniowania będzie więc przyczyna zgonu w korelacji z działaniem medyków. Opinia biegłych będzie determinowała dalsze kierunki postępowania: to, czy śledztwo zostanie umorzone, czy też komuś zostaną przedstawione zarzuty – mówi prokurator Katarzyna Duda z Prokuratury Regionalnej w Krakowie. 

Przypomnijmy, że pacjent został przyjęty w szpitalnym oddziale ratunkowym w dniu 4 kwietnia w godzinach wieczornych. Do szpitala przyjechał własnym samochodem. Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że mężczyzna uskarżał się m.in. na ból gardła i osłabienie. W szpitalu miał zostać poddany leczeniu, po czym został wypisany z oddziału.  

Po stosunkowo krótkim czasie od opuszczenia SOR-u stan jego zdrowia miał gwałtownie się pogorszyć. U mężczyzny miały wystąpić poważne problemy z oddychaniem. Według bliskich 44-latka mężczyzna nie zdążył dojechać do domu. Pacjentowi w ponownym dotarciu do szpitala pomagali policjanci z limanowskiej komendy, którzy znajdowali się w okolicy placówki. 

Mężczyzna po raz drugi trafił na SOR, gdzie podjęto jego reanimację. Czynności ratunkowe miały trwać około godziny. Niestety, nie powiodły się i mężczyzna zmarł. 

Zmarły to śp. Rafał Gaik – przez wiele lat związany z zespołem MKS Limanovia, w którym od dziecka aż do rozgrywek seniorskich był bramkarzem.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNigdy nie łącz z czereśniami. Żołądek będzie cierpiał prawdziwe katusze
Następny artykułUkradli jej laptop w kawiarni. Sama wyśledziła i odzyskała sprzęt szybciej niż policja