A A+ A++

W poniedziałek, 20 maja, minęła czterdziesta czwarta rocznica zakończenia samotnego rejsu dookoła świata kapitana Henryka Jaskuły na jachcie „Dar Przemyśla”.

Następnego dnia (we wtorek, 21 maja) nieformalna grupa wsparcia kapitana Henryka Jaskuły, która powstała w 2019 roku z inicjatywy Przemyskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego, spotkała się na Franciszkańskiej przy pomniku Henryka Jaskuły, dłuta Mariana Szajdy, żeby wspomnieć i oddać hołd kapitanowi.

Redaktor Mieczysław Nyczek odtworzył piosenkę Sławy Przybylskiej  „Mój kapitanie, już wieczór” i zacytował słowa, które powiedział Jaskuła po zejściu z jachtu na ląd:  „Polsko kochana, twój syn powrócił”.

Miłym akcentem spotkania była obecność córki Henryka Jaskuły, profesor Lidii Morawskiej, która przyleciała z Australii i po raz pierwszy oficjalnie pozowała do zdjęcia z figurą ojca. Kolejnym elementem rocznicy zakończenia rejsu Jaskuły było odsłonięcie tablicy pamiątkowej na frontonie domu przy ulicy Drużbackiej 2, w którym mieszkał i planował samotny rejs jachtem dookoła świata.

W uroczystości uczestniczył prezydent Wojciech Bakun, przedstawiciele rady miasta, mieszkańcy Przemyśla oraz wychowankowie Niepublicznego Przedszkola „Promyczek”. Przedszkolaki zaśpiewały piosenkę o kapitanie, a odsłonięcia pamiątkowej tablicy, ufundowanej przez  Okręgowy Związek Żeglarski w Przemyślu, rodzinę i przyjaciół, dokonali profesor Lidia Morawska oraz Stanisław Dorosz, prezes OZŻ.

Na zakończenie uroczystości kapela podwórkowa „Ta joj” im. Kija Galikowskiego zaśpiewała piosenkę napisaną w 1980 roku, specjalnie  na powitanie kapitana.
J.S

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZnowu chcą dotrzeć do Titanica. Tym razem tylko dwóch bogaczy
Następny artykułAuto wjechało na pasach w dzieci i ich mamę. Na miejsce przyjechały trzy karetki