A A+ A++

Użytkownicy YouTube’a coraz częściej sięgają po adblockery, by uniknąć irytujących przerw w oglądaniu ich ulubionych filmików, ale też z obaw związanych z bezpieczeństwem, które wynika bezpośrednio z wprowadzających w błąd reklam. 

Ostatnio wiele osób doświadczyło nowego problemu: filmiki na platformie zaczęły przeskakiwać do końca lub nagle się wyciszać, uniemożliwiając płynne korzystanie z serwisu.

Dalsza część tekstu pod wideo

Google w końcu zabrało głos w tej sprawie. Okazuje się, że przyczyną zakłóceń nie była walka z adblockerami, ale czynności firmy, mające na celu poprawę wydajności YouTube’a. Firma podkreśliła, że choć użycie adblockerów jest nadal odradzane i narusza warunki korzystania z usługi, to aktualne problemy nie są ich przyczyną.

W styczniu podobny problem dotknął użytkowników Adblocka i Adblock Plus, którzy zgłaszali spadek wydajności. YouTube zapewnia, że zakłócenia są efektem dążenia do optymalizacji platformy, a nie świadomego działania przeciwko blokowaniu reklam.

Mimo to firma nadal zachęca do wyłączania adblockerów, sugerując jednocześnie sposób na dopuszczenie reklam przy jednoczesnym korzystaniu z tych narzędzi, co opisano na stronie wsparcia YouTube’a.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRadny PSL Jan Adam Kłysz został starostą kaliskim dzięki głosom PiS, by dać partii Kaczyńskiego władzę w powiecie
Następny artykułAdam Małysz ma problem ze stosowaniem się do zaleceń lekarzy. Nie wygląda to najlepiej