A A+ A++

Ostatnie tygodnie w FC Barcelonie przypominały coś na pograniczu komedii i południowoamerykańskich telenoweli, w których do dramatycznych zwrotów akcji dochodzi częściej niż do tych bardziej spodziewanych wydarzeń. Xavi najpierw podjął decyzję o odejściu z klubu, potem działacze przekonywali go, by jednak został. A gdy już im się to udało i Katalończyk zmienił zdanie, o czym na specjalnej konferencji prasowej informował prezes Joan Laporta, Barcelona postanowiła… jednak go zwolnić. 

Zobacz wideo Probierz szczerze o powołaniach: Mieliśmy znaki zapytania

Barcelona sama wykopała pod sobą dołek. Pomógł jej… Xavi

Cała sytuacja budziła różne reakcje, od śmiechu, przez politowanie, aż po żenadę. Ogólnie jednak klub został zmasakrowany przez hiszpańskie media, a dodatkowo naraził się na duże straty finansowe. Gdy bowiem trener sam odejdzie przed końcem kontraktu, naturalne jest, że zrzeka się z przysługujących mu dalej pieniędzy. Jednak gdy to klub podejmie decyzję o rozstaniu, musi się z nim finansowo dogadać lub wypłacać mu pensję aż do końca kontraktu. W tym wypadku mowa była o kwocie nawet 15 milionów euro. Na szczęście dla Barcelony, Xavi miał zrzec się swojej części należnych pieniędzy, ale pod warunkiem wypłacenia wszystkich należności jego sztabowi. 

Wracając jednak do samego procesu zwolnienia trenera i zatrudnienia następcy, cała sytuacja od początku wywoływała wielkie zamieszanie i dezorientację. Kibice w pewnym momencie niemal codziennie dostawali różne informacje, sam zarząd Barcelony z Joanem Laportą na czele również zdawał się nie wiedzieć, o co mu chodzi. Jak się jednak okazuje, najbardziej zagubioną osobą w tym wszystkim mógł być sam Xavi.

Zahavi nie dał Xaviemu nadziei

“Bar Canaletes”, podcast o Barcelonie, donosi, że był okres, w którym Joan Laporta odmawiał Xaviemu jakiegokolwiek spotkania, by wyjaśnić mu całą sytuację. Co wówczas zrobił Katalończyk? Otóż w poszukiwaniu informacji miał zadzwonić do… Piniego Zahaviego, agenta Roberta Lewandowskiego oraz Hansiego Flicka.

Szkoleniowiec miał zapytać go wprost czy pogłoski o zainteresowaniu “Blaugrany” Flickiem są prawdziwe. Odpowiedź nie pozostawiła wątpliwości. “Xavi, jesteś mądry, znasz odpowiedź” – odrzekł mu Zahavi, jednoznacznie dając do zrozumienia, że jego los jest przesądzony. Wówczas Xavi miał już definitywnie pogodzić się z przeznaczeniem. Zaś co do samego Flicka, Xavi dał mu na ostatniej konferencji (po zwycięstwie 2:1 z Sevillą) pewną radę. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOlimpia Elbląg bez licencji na grę w II lidze. Co dalej?
Następny artykułNowe kamperowiska na Roztoczu Wschodnim. Ale otwarcie dopiero po długim weekendzie