Dwudziestu rowerzystów doprowadziło swoim zachowaniem do tego, że odwołano pociąg Kolei Śląskich. Wiceprezes spółki przy okazji zawiesił kierowniczkę składu. Związkowcy uważają, że niesłusznie.
– Interwencja prezesa była bezzasadna, przemocowa, ogromnie stresująca i nosząca znamiona mobbingu – tak Tomasz Wacławek, szef Związku Zawodowego Pracowników i Transportu podsumował zachowanie wiceprezesa Kolei Śląskich Andrzeja Wasilewskiego w sprawie incydentu, do którego doszło w pociągu relacji Gliwice – Częstochowa.
Rowerzyści zablokowali drzwi w pociągu
W liście, który trafił też do marszałka województwa Wojciecha Saługi, związkowiec podkreśla, że jego zdaniem, wiceprezes przekroczył swoje uprawnienia, ponieważ podważał decyzję kierowniczki pociągu. – A kierownik pociągu, jest jak kapitan na statku. To on podejmuje decyzje, odpowiada za nie i za pasażerów – podkreśla Tomasz Wacławek w rozmowie z “Wyborczą”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS