A A+ A++




W minionym tygodniu Złota Liga Europejska kobiet przyniosła niewielkie przetasowania. Czeszki, Belgijki oraz Ukrainki dalej nie przegrały żadnego spotkania. Zyskujące formę Rumunki wyprzedziły Chorwatki. W dole stawki bez większych zmian – Estonki i Austriaczki wciąż nie zaznały smaku zwycięstwa, zaś Słowenki i Azerki nie poprawiły rezultatu z poprzedniego tygodnia.

CZECHY

W pierwszym tygodniu zmagań Czeszki pokonały Austriaczki 3:0 (9:25, 10:25, 19:25). Następnie triumfowały w starciu z Rumunkami 3:1 (25:18, 22:25, 25:23, 25:23). Bez dwóch zdań liderkami zespołu były Gabriela Orvosova oraz Michaela Mlejnkova. Znakomite wejście w turniej miała również Ela Koulisiania. Forma ta dała Czeszką drugie miejsce w tabeli, gdzie o wyższej lokacie Belgijek przeważyły punkty małe. Tym razem to czeskie siatkarki przewodzą stawce, o czym także zadecydowały detale.

Podopieczne Janisa Atanasopulosa w pierwszym pojedynku drugiego tygodnia zawodów zmierzyły się z Hiszpankami. Dominacja Czeszek w każdym elemencie przełożyła się na szybką wygraną 3:0 (25:19, 25:19, 25:17). W drugim spotkaniu czeskie siatkarki zagrały ze Słowenkami. Choć był to mecz cięższy gatunkowo, całość przebiegła bez większych zakłóceń. Górą okazały się reprezentantki Czech, które zwyciężyły 3:1 (25:16, 20:25, 25:21, 25:21).

W meczu z Hiszpankami, obok wcześniej wspomnianych liderek, brylowała Helena Havelkova, która zdobyła 12 punktów w ofensywie, notując 35% skuteczności. Do tego dołożyła 2 asy serwisowe i 2 ‘oczka’ blokiem, trzymając przy tym doskonały poziom przyjęcia. W drugim spotkaniu ponownie królowała Havelkova, która świadczyła o jakość drużyny.

BELGIA

Belgijskie siatkarki musiały ustąpić z fotela liderek na rzecz Czeszek, samemu zadowalając się drugim miejscem w stawce. W minionym tygodniu podopieczne trenera Krisa Vansnicka odniosły przekonujące zwycięstwo w pojedynku z Hiszpankami 3:1 (28:30, 25:16, 25:15, 25:18). Kolejnego dnia, równie pewnie, pokonały Szwedki 3:0 (25:17, 25:19, 25:14). Bohaterką tamtych meczów była niekwestionowana gwiazda zespołu – Britt Herbots. Oprócz tego wyróżniły się Pauline Martin, Manon Stragier oraz Britt Fransen.

Tym razem Belgijki na otwarcie rozgromiły Estonki 3:0 (25:9, 25:19, 25:10). Drugi mecz także padł łupem zawodniczka trenera Vansicka, które zdominowały na boisku gorzej dysponowane Chorwatki. Pojedynek zakończył się wynikiem 3:1 (25:19, 25:14, 14:25, 25:15) i przesądził o wypadnięciu chorwackich siatkarek z pierwszej czwórki.

W pierwszym meczu ponownie brylowały Herbots, Martin i Sraiger. Stawkę tą uzupełniła Silke van Avermaet, która z 11 ‘oczkami’ na koncie, zakończyła mecz jako na trzecia najlepiej punktująca zawodniczka po obu stronach siatki. Oba spotkania udowodniły, że sekretem sukcesu drużyny jest zespołowość, na którą kibice kilka lat temu mogli narzekać.

UKRAINA

Podopieczne Iwana Petkowa zamykają pulę zespołów niepokonanych w całym turnieju. W poprzednim tygodniu broniące tytułu Ukrainki wygrały w zaciętym boju ze Słowenkami 3:2 (23:25, 25:15, 20:25,25:17, 15:11). Następnie pokonały Estonki 3:0 (25:11, 25:14, 25:13). Liderkami kadry stały się Oleksandra Milenko oraz Anastasija Kraiduba.

W drugim tygodniu Ukrainki ponownie dwukrotnie triumfowały. Najpierw pokonały Słowaczki 3:0 (25:20, 25:21, 25:11), a następnie sięgnęły po zwycięstwo w meczu z Austriaczkami 3:1 (25:22, 20:25, 25:24, 26:24). Utracony w pierwszym tygodniu punkt w meczu ze Słowenią wpłyną na sklasyfikowanie Ukrainek na 3. miejscu.

W pierwszym meczu brylowała Milenko, która zdobyła zawrotne 16 punktów. Na docenienie zasłużyły także Wiktoria  Lokmanczuk oraz Swietlana Dorsman, zdobywczynie kolejno 9 i 8 ‘oczek’. Choć tak naprawdę Ukrainki grały przede wszystkim zespołowo, w czym duża zasługa rozgrywającej, Darii Szarhorodskiej. W kolejnym pojedynku Milenko zdobyła aż 26 ‘oczek’. Świetne zawody rozegrała również Jewgienia Kober.

RUMUNIA

Rumunki, które skorzystały na potknięciu Chorwatek, wskoczyły na 4. miejsce w tabeli. Podopieczne trenera Guillermo Naranjo Hernandeza, zakończyły zeszłotygodniowe zmagania tuż za pierwszą czwórką. Wpłynęła na to wygrana z Austrią 3:0 (25:13, 25:20, 25:19) oraz porażka z niepokonanymi Czeszkami 1:3 (18:25, 25:22, 23:25, 23:25).

Kolejny tydzień zmagań przyniósł rumuńskim siatkarkom dwie cenne wygrane. Najpierw pokonały one Azerki 3:0 (25:19, 25:15, 25:10), a następnie zwyciężyły w meczu ze Szwedkami 3:0 (25:23, 25:23, 25:18). Znakomity tydzień nie tylko wpłynął na awans, ale także na morale zespołu.

W pierwszym pojedynku królowała na boisku Elizabet Lenke Inneh, która zdobyła 20 punktów. Dobre zawody rozegrała również Rodica Buterez, która punktowała 12 razy, trzymając w ryzach także drugą linię. Na zagrywce niezastąpiona okazała się Iarina-Luana Axinte. Następny pojedynek, obok Inneh i Buterez, należał do Tamary-Anamarie Cristei.

W DOLE BEZ ZMIAN

Przeciętny był to tydzień dla Chorwatek, które uległy Belgijką 3:1. Cenne zwycięstwa na swoim koncie zanotowały Słowaczki i Szwedki. Oba zespoły nie zachwycają w tegorocznych zawodach, lecz bilans 2 wygranych i 2 porażek, zapewnia im pewne miejsce w środku stawki.

Pierwsze zwycięstwo w turnieju zaliczyły Hiszpanki, które pokonały Słowenki 3:0. Wygrana tym cenniejsza, że dała hiszpańskim siatkarką duży awans w ogólnym zestawieniu. Tydzień bez zwycięstwa kończą Słowenki i Azerki, które wygrały wyłącznie inaugurujące spotkania w pierwszym tygodniu rywalizacji. Najgorszą sytuacje mają Austriaczki oraz Estonki, które dotychczas nie odniosły żadnych sukcesów i wygrały odpowiednio tylko 2 i 1 seta.

Zobacz również:

Wyniki i tabela Złotej Ligi Europejskiej kobiet

źródło: inf. własna

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzym się charakteryzują panele winylowe?
Następny artykuł„Aktywny rodzic”. Nowe świadczenia dla rodziców. To nawet dwa razy więcej niż 800 plus