Skandaliczna sytuacja podczas meczu Terence’a Atmane z Sebastianem Ofnerem w pierwszej rundzie Rolanda Garrosa wzbudziła wiele emocji. Po tym, jak sfrustrowany Atmane mocno uderzył piłkę i trafił nią jedną z fanek na trybunach, pojawiły się głosy łamiące stosowane przepisy i zasady dyscypliny.
Z regułami tenisa jest podobnie jak z przepisami. Poza kontrolą emocji i napięcia podczas meczu, nie można zapominać o bezpieczeństwie widzów. W tym przypadku, atak piłki na kibiczkę powinien skutkować dyskwalifikacją dla Atmane. Dlaczego zatem tak się nie stało? Może zasady są inne podczas Wielkiego Szlema, a może decyduje indywidualna ocena sędziego?
Mimo wszystko, emocje na korcie były wielkie, a sama gra odbyła się na najwyższym poziomie. Niestety, postawa Atmane podczas meczu sprawiła, że skupiono się bardziej na kontrowersji niż na samym widowisku. Niemniej jednak, decyzje sędziowskie pozostawiają pewne wątpliwości co do spójności zasad w tenisie.
Po wielu wymianach ciosów na korcie, zwycięstwo odniósł Sebastian Ofner. Nie bez znaczenia była też kontrowersyjna sytuacja z piłką trafiającą w kibiczkę. Trudno powiedzieć, czy Atmane powinien ponieść surowsze konsekwencje, ale jedno jest pewne – zasady i bezpieczeństwo widzów powinny zawsze stać na pierwszym miejscu.
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS