A A+ A++

Liczba wyświetleń: 1504

Byle deszczyk sprawia, że ulice polskich miast zmieniają się w rzeki. Ekspertka uważa, że może to zwiastować kolejną powódź tysiąclecia.

Chwilę pada i nagle miasto zmienia się w basen – to obrazek, który znają mieszkańcy Warszawy, Gniezna, czy Trójmiasta. Gdańscy studenci nawet zabierają pontony pod Galerię Bałtycką, gdy mocniej leje. Podobnie jest w większości polskich miast.

„Jeżeli dojdzie do intensywnych, kilkudniowych opadów — grozi nam powódź na miarę powodzi tysiąclecia. Polskie miasta nie są przygotowane do długotrwałych opadów. Duża ilość wody opadowej może w krótkim czasie zmienić małe cieki wodne w miastach w niekontrolowane masy wody czyniące spustoszenie. To prędzej czy później doprowadzi do katastrofy. Wszechobecna betonoza jest nieefektywna, a katastrofa jest realna, jeżeli miasta nie zaczną rozszczelniać zabetonowanych powierzchni” – tłumaczy dr hab. Pogrzeba w rozmowie z o2.pl.

Ekspertka uważa, że nie jest to tylko teoretyczne rozważanie. Według niej problem jest realny. „Kanalizacja działająca w miastach nie jest do tak dużych opadów dostosowana. Woda opadowa powinna w większości być retencjonowana w mieście na terenach zielonych, czyli trafiać bezpośrednio do gleby. Wszechobecna betonoza, zarówno w zakresie budownictwa jak i pokrycia powierzchni ziemi ogranicza taką drogę. Studzienki nie dają rady odprowadzać wód opadowych, a nawalny deszcz zalewa powierzchnie użytkowe” – wyjaśnia dr hab. Marta Pogrzeba.

Przypomnijmy, że powódź, która dotarła w lipcu 1997 roku do Wrocławia, zalała niemal 40 proc. powierzchni miasta. Żywioł dotknął także inne miasta, a w całej Polsce zabił 56 osób. Woda zalała w tamtym czasie także Czechy, wschodnie Niemcy (Łużyce), północno-zachodnią Słowację oraz wschodnią Austrię.

Autorstwo: SG
Na podstawie: o2.pl
Źródło: NCzas.info

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRozmowa z Danielem Obajtkiem, liderem listy PiS na Podkarpaciu
Następny artykułKoszty inwestycji rosną, a pożyczać nie ma skąd? Paradoks polskiego przedsiębiorcy