To, co dzieje się w ostatnich miesiącach w FC Barcelonie, przechodzi ludzkie pojęcie. Na początku roku po serii kompromitujących wpadek Xavi ogłosił, że po zakończeniu sezonu, mimo obowiązującego kontraktu, pożegna się z zespołem. Usilnie na jego decyzję chciał wpłynąć Joan Laporta, ale nie był w stanie go przekonać. Kiedy nagle w kwietniu udało mu się to zrobić, szkoleniowiec postanowić wygłosić kilka nieprzemyślanych słów, które wyprowadziły z równowagi prezydenta. Ostatecznie ten podjął decyzję o zwolnieniu trenera.
Xavi dał konkretną radę swojemu następcy. Aż trudno uwierzyć, że to powiedział
Szkoleniowiec udanie zakończył pracę z zespołem, gdyż w niedzielę FC Barcelona pokonała na wyjeździe Sevillę 2:1. Jedną z bramek zdobył Robert Lewandowski, który uplasował się finalnie na trzecim miejscu w ligowej klasyfikacji strzelców. Tuż po zakończeniu starcia Xavi po raz ostatni wziął udział w standardowej konferencji prasowej, podczas której wypowiedział się na temat swojej pracy.
– Generalnie, po tych dwóch i pół roku patrzysz i myślisz, że było trudno, ale cieszyliśmy się tym wszystkim. Cierpieliśmy, wygrywaliśmy, przegrywaliśmy. To z pewnością był rollercoaster emocji. Ale jestem dumny z bycia trenerem Barcelony, klubu mojego życia. Jestem szczęśliwy, ale z drugiej strony myślałem, że będziemy kontynuować pracę rok dłużej i dokończymy nasz kontrakt. Wielka szkoda – przekazał.
Nieoczekiwanie dał również konkretną radę swojemu następcy. – Będzie cierpiał – zaczął nieco żartobliwie. – Po prostu musi być cierpliwy, bo to trudne stanowisko. Jedyne, co go może uratować, to zwycięstwo. Nie ma już żadnych wątpliwości, że nowym trenerem FC Barcelony zostanie Hansi Flick, który ma przylecieć do stolicy Katalonii we wtorek i podpisać dwuletni kontrakt.
Xavi nie wyklucza powrotu do FC Barcelony. “Zobaczymy, co się stanie”
Kiedy w niedzielę zwycięskiego gola strzelił Fermin Lopez, to błyskawicznie podbiegł do trenera i go uściskał. Jeden z dziennikarzy zapytał zatem, czy wprowadzenie do drużyny młodych piłkarzy, to najlepsza puenta jego pracy w Barcelonie.
– Dla klubu to świetna sprawa mieć tak fantastyczną generację piłkarzy jak Lamine, Fermin, Cubarsi, Hector Fort, Marc Guiu czy inni. Wierzyliśmy w nich, dlatego pomogliśmy im stać się lepszymi zawodnikami. To był główny cel, drugim była radość z gry, a trzecim zwycięstwa. Mimo że wygraliśmy dwa trofea, to jest niedosyt – stwierdził.
Na koniec zdradził, czy zamierza pozostać trenerem i poprowadzić niebawem inny zespół. – Jestem profesjonalistą, zobaczymy, co wydarzy się w przyszłości. Oczywiście, jestem na to otwarty, ale potrzebuję trochę odpoczynku. To bardzo trudne trenować Barcelonę, więc muszę teraz spędzić czas z rodziną – zadeklarował. Nie wykluczył też powrotu na Camp Nou. – To byłby kolejny zaszczyt wrócić do klubu mojego życia, ale nie mogę obiecać, że tak się stanie – zakończył.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS