Limanowa. Dziś wieczorem w Limanowej odbyło się spotkanie z posłem Grzegorzem Braunem, kandydatem Konfederacji w nadchodzących wyborach europejskich.
Spotkanie z politykiem odbyło się o godzinie 18:30 w budynku remizy OSP przy ul. Łososińskiej w Limanowej. Zgromadziło wielu wyborców i sympatyków partii, a także osoby zaciekawione wizytą kontrowersyjnego polityka.
Polityk przyjechał do remizy przy ul. Łososińskiej kilkanaście minut przed czasem i od razu rozpoczął rozdawanie autografów na swoich książkach oraz gaśnicach – to one przeważały wśród gadżetów, jakie przynieśli ze sobą uczestnicy spotkania. Do godziny 19:00 Grzegorz Braun pozował do zdjęć, później zaczęła się oficjalna część spotkania w sali, która szczelnie się wypełniła.
Uczestników zachęcano od samego początku do wspierania finansowego kampanii prowadzonej przez formację Grzegorza Brauna, wchodzącej w skład Konfederacji.
Zobacz również:
Swoje wystąpienie polityk zaczął od żartobliwych analogii między kojarzoną z nim gaśnicą, a miejscem, w którym zorganizowano spotkanie – remizą Ochotniczej Straży Pożarnej.
Jak mówił Grzegorz Braun, gaśnica – związana z incydentem z jego udziałem, mającym miejsce w grudniu ubiegłego roku w Sejmie – stała się symbolem, który pomaga mu w mobilizacji wyborców i sympatyków.
Jestem tutaj, jesteśmy razem, mimo że nie było nas wczoraj w żadnej telewizji. Nie było nas wczoraj, przedwczoraj, rok temu, i dwa. I nie będzie prawdopodobnie w przewidywalnej przyszłości, a jednak istnieje życie na tej planecie i w Polsce, poza mediami “gadzinowymi”. Skomunikowaliśmy się i państwo wiedzieliście, że można i warto się tutaj wybrać. To jest też jedna z odpowiedzi na pytanie, czy istnieje życie poza eurokołchozem. Bo niektórzy Polacy dali sobie wmówić, że nie ma życia poza eurokołchozem. Mówię “eurokołchoz” dlatego, że jestem człowiekiem starszej daty, mam mocno zdezaktualizowany pesel i pamiętam czasy poprzedniego ustroju. Kiedy się wielu Polakom zdawało, że nie ma życia poza Układem Warszawskim, że nie ma przyszłości dla Polski poza Radą Wzajemnej Pomocy Gospodarczej kierowaną z Moskwy – powiedział.
Nawiązał przy tym do ostatniej decyzji władz stołecznego ratusza, dotyczącej symboli religijnych – poleceniu zdejmowania chrześcijańskich krzyży ze ścian gabinetów, w których pracują urzędnicy.
Odwołuje się do takiej przeszłości, aby dzisiaj powiedzieć, że jest wolne życie poza Europą. Jest możliwe zachowanie własnego państwa, w którym Polacy będą narodem wolnych ludzi, a więc nie pozbawionych własnej majętności, godności, nie oderwanych od tradycji, mających prawo do wychowania własnych dzieci, wykształcenia własnych dzieci w zgodzie z naszą tradycją, z naszym standardem cywilizacyjnym. Co wyznacza nasz standard cywilizacyjny? Nie mniej, nie więcej: krzyż. Krucyfiks. Pan Jezus na krzyżu wyznacza nasz standard cywilizacyjny. Podnoszę ten temat, dlatego, że inni go podnieśli, ściągając krzyż ze ścian urzędów w Warszawie. Krzyż w Polsce nigdy nie był znakiem przemocy religijnej – podkreślał.
Wcześniej Grzegorz Braun spotkał się z mieszkańcami Mszany Dolnej – był to plenerowy wiec, zorganizowany w pobliżu dworca autobusowego w centrum Mszany Dolnej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS