Miałem do czynienia z agresją, a jednocześnie z ogromną dawką po prostu zwykłej głupoty – mówił we Wrześni prezes PiS Jarosław Kaczyński. Przesłuchuje się tych, którzy po prostu chcieli wykonać obowiązek wynikający z konstytucji i grozi się im prokuratorem, sądem – podkreślał.
Przesłuchanie przed komisją śledczą
Przedstawiciele komisji ds. wyborów korespondencyjnych z Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Polski 2050 i PSL zapowiedzieli w piątek na konferencji prasowej złożenie zawiadomień do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego, Elżbietę Witek, Jacka Sasina i Mariusza Kamińskiego oraz byłe kierownictwo PP i PWPW.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Po przesłuchaniu Jarosława Kaczyńskiego. Skandaliczne zachowanie Koalicji 13.12.Atak wściekłości Filiks, „połajanki” Jońskiego
CZYTAJ TAKŻE: Komisja Jońskiego wciągnie prokuraturę do swojego spektaklu? Jej przedstawiciele zapowiedzieli złożenie zawiadomień
„Żadnych zaskoczeń”
Prezes PiS Jarosław Kaczyński został zapytany na konferencji prasowej we Wrześni o jego piątkowe przesłuchanie przed komisją oraz o to, czy obawia się, że komisja skieruje przeciw niemu zawiadomienie do prokuratury.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że miał do czynienia „z agresją, a jednocześnie z ogromną dawką po prostu zwykłej głupoty, i zastanawiającym poziomem – nie wszystkich, tego bym nie powiedział, ale niektórych – członków tej komisji ze strony PO i innych partii tworzących koalicję dzisiaj Polską rządzącą”.
Jednocześnie prezes PiS zaznaczył, że piątkowe przesłuchanie nie było dla niego zaskoczeniem.
Żadnych zaskoczeń (…) To jest wszystko na tej zasadzie, która została przyjęta przez Platformę Obywatelską – jeżeli mamy władzę i kontrolujemy większość mediów, to możemy kłamać zupełnie dowolnie, całkowicie odwracać rzeczywistość. Odmawia się przesłuchiwania tych, którzy publicznie się przyznawali do tego, że wywrócili te wybory, natomiast przesłuchuje się tych, którzy po prostu chcieli wykonać obowiązek wynikający z konstytucji i grozi się im prokuratorem, sądem, być może wyrokiem skazującym, być może więzieniem. To jest nowa jakość w polskim życiu publicznym
— powiedział.
„Formacja antypolska, antydemokratyczna, antywolnościowa”
Ale to, że dojście do władzy PO będzie oznaczało nie tylko realizację agendy obcego państwa, ale także po prostu likwidację praworządności – bo ona właściwie w tej chwili w Polsce już zupełnie nie istnieje – i jednocześnie likwidację demokracji, zapowiedzi delegalizacji wielkiej partii politycznej – to się w Europie nie zdarzyło. Także i w okresie przedwojennym, poza takimi państwa jak Niemcy hitlerowskie. No to są zapowiedzi po prostu likwidacji demokracji
— wskazał.
Zaznaczył, że PO to „formacja antypolska, antydemokratyczna, antywolnościowa”.
Nie daj panie Boże, żeby jeszcze raz powtórzyła to częściowe zwycięstwo, bo przecież wyborów z nami nie wygrała, ale mogła stworzyć koalicję, która umożliwia prowadzenie właśnie takiej polityki
— mówił prezes PiS.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS