A A+ A++

Sportowcy jak i ich szkoleniowcy zaskoczeni byli postawą najmłodszej i najlżejszej uczestniczki turnieju zapaśniczego, która w efektowny sposób zakończyła przed czasem swoje walki kładąc rywali na łopatki. Ważąca 27 kg Kaja „Bestia” Guja z Jaworznickiej Szkoły Guja Jiujutsu wystąpiła w kategorii wagowej do 29 kg, w której rywalizowało 9 zapaśników i zapaśniczek. Już w pierwszym starciu jaworznianka trafiła na faworytkę turnieju – cięższą i starszą o dwa lata Ewę Maciejuk z ZKS Gogolin. „Bestia” na co dzień trenująca w Centrum Mistrzostwa Sportowego „GujaKan Jaworzno” potrzebowała 41 sekund by rzucić na matę i  położyć na łopatki doświadczoną zapaśniczkę, pozbawiając ją szansy na udział w finale. Trener Tomasz Guja był pełen obaw przed drugim pojedynkiem Kai z wysokim i starszym Dominikiem Chmielewskim z KS Nelson Ruda Śląska, który wyeliminował wcześniej Kamila Brzezińskiego z CSiR Dąbrowa Górnicza. Obawy te okazały się bezpodstawne. Tym razem „Bestia” potrzebowała tylko 18 sekund by efektownie rzucić techniką biodrową zapaśnika na matę i położyć go na łopatki. Bez porażek Kaja Guja dotarła do finału, w którym zmierzyła się z doświadczonym w tej dyscyplinie Wiktorem Rosowskim z ZKS Gogolin. Już w piątej sekundzie walki wojowniczka trenująca Guja Jiujutsu wykonała rzut biodrowy i objęła prowadzenie 4:0. Jednak w parterze doświadczony zapaśnik nie pozwolił położyć się na łopatki i w pewnym momencie zaszedł za plecy Kai za co otrzymał 2 pkt. Arbiter wznowił walkę w stójce ale przeciwnik słuchając rad swojego trenera od razu obniżał pozycję i za wszelką cenę dążył do starcia w parterze, w którym chciał wykorzystać swoje zapaśnicze doświadczenie. Przyjęta przez niego taktyka nie pozwalała na wykonanie rzutu a trener Guja nie miał pomysłu na rozwiązanie tej sytuacji. Jednak moment, w którym rywal był na kolanach wykorzystała wojowniczka Jiujutsu, która założyła chwyt ręka/głowa i przetoczyła przeciwnika powiększając swoją przewagę. Niestety zawodnik z Gogolina ponownie zaszedł za plecy za co otrzymał 2 punkty. Przy stanie 6:4 Kaja Guja zaatakowała chwytając za głowę zapaśnika i ściągnęła go do partery kładąc na łopatki. W tym momencie arbiter odgwizdał zakończenie pierwszej rundy ratując leżącego na plecach Wiktora Rosowskiego przed porażką. Druga runda rozpoczęła się przy stanie 8:4 dla jaworznianki. Zaraz po gwizdku walczący ruszyli na siebie dążąc do ściągnięcia rywala do parteru chwytem za głowę. Gdy walka zeszła na matę „Bestia” zaszła za plecy przeciwnika i powiększyła przewagę 10:4. Wreszcie w 19 sekundzie drugiej rundy Kaja Guja zaatakowała rzutem przez nogę kładąc zapaśnika na łopatki i zakończyła pojedynek przed czasem przytrzymując go na plecach. Zdaniem wielu obserwatorów była to najbardziej emocjonująca walka turnieju, w której drobna wojowniczka uprawiająca efektywny system Guja Jiujutsu w pożyczonym zapaśniczym trykocie rozgromiła zapaśników wygrywając wszystkie starcia przed czasem. Zwycięstwa „Bestii” pogratulował między innymi prezydent Rudy Śląskiej Michał Pierończyk. Starcie to można obejrzeć na witrynie Jaworznickiej Szkoły Guja Jiujutsu na Facebook.

Dobrze zorganizowana i przeprowadzona impreza zakończyła się grillowaniem. Zwycięzcy otrzymali medale i upominki.

W najbliższym czasie Kaja „Bestia”  Guja wystąpi w Międzynarodowym Turnieju Judo a następnie Małopolskiej Lidze Zapaśniczej w Krakowie.

źródło: GujaKan

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKlub Polki wygrał Ligę Mistrzów. Ogromny sukces na oczach 50 tysięcy osób
Następny artykułStrajk kibiców na meczu ekstraklasy. “Słowa przyjęte na młynie brawami”