TRAPPIST-1 to nieodległy układ, gdzie znajduje się kilka planet podobnych do Ziemi. Nowe badania przeprowadzone przez naukowców wykazały, że na części z nich powinna być woda. Co ważne w stanie ciekłym. To oczywiście wcale nie oznacza, że istnieje tam życie, bo system planetarny różni się od naszego.
Odkrycie pierwszych planet w układzie TRAPPIST-1 odbiło się szerokim echem na całym świecie. Niedługo po tym okazało się, że system ma aż siedem egzoplanet, które są podobne do Ziemi. To sprawiło, że naukowcy postanowili dokładniej zbadać ten obszar kosmosu. Nowe badania związane są z potencjalną obecnością wody na tych planetach.
Naukowcy przyjrzeli się siedmiu egzoplanetom z układu TRAPPIST-1 i twierdzą, że te najbardziej zewnętrzne mają wodę w stanie ciekłym. Wnioski oparto na symulacjach związanych z utratą tego zasobu.
Pierwsze trzy planety krążące najbliżej gwiazdy raczej nie mają w ogóle wody. Wynika to z faktu, że w początkach istnienia musiałyby mieć jej kilkadziesiąt razy więcej niż Ziemia. Z czasem postępowała utrata i jest mało prawdopodobne, aby udało się ją zachować do dziś. Sytuacja wygląda jednak inaczej w przypadku odleglejszych egzoplanet. Wyliczono, że te cztery światy mogły w trakcie istnienia utracić wodę o objętości około 8, 4,8, 3,8, 0,8 oceanów na Ziemi.
Ponadto trzy z czterech najdalej oddalonych od gwiazdy egzoplanet znajduje się w tak zwanej ekosferze, czyli strefie, która może mieć warunki sprzyjające życiu znane nam na Ziemi. Co jednak wcale nie oznacza, że na planetach z TRAPPIST-1 występują jakieś organizmy.
W centrum TRAPPIST-1 znajduje się gwiazda typu czerwony karzeł, która jest dosyć b … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS