A A+ A++



fot. Klaudia Piwowarczyk


– Jestem gotowy na każde spotkanie i takie jest moje założenie na ten sezon reprezentacyjny. Nie myślę o niczym innym, tylko o ciężkiej pracy. To są trzy, bardzo ważne miesiące w naszym życiu, więc przyjdzie czas na to, żeby odpoczywać – mówił w rozmowie z Polsatem Sport Bartosz Bednorz, przyjmujący reprezentacji Polski. 

MVP MECZU Z KANADĄ

Polska reprezentacja siatkarzy wygrała z Kanadą w drugim meczu Ligi Narodów 3:1. Niekwestionowanym liderem polskiej ekipy był Bartosz Bednorz, który spotkanie to zakończył z dorobkiem 19 punktów (18 atak, 1 blok) i skończył 18 z 26 piłek, co oznacza skuteczność na poziomie 69%.

– Zostałem dobrze przygotowany przez nasz sztab szkoleniowy. Naprawdę bardzo ciężko trenowaliśmy. Przepracowaliśmy trudny okres przed tym turniejem. Myślę, że to jest tego efektem. Trzeba się z tego cieszyć. Ten mecz nas bardzo dużo kosztował. To zmęczenie przyjdzie dopiero, jak zejdą te emocje – tłumaczył w rozmowie z Polsatem Sport Bartosz Bendorz, przyjmujący reprezentacji Polski.

MIAŁO BYĆ TRUDNIEJ I BYŁO

Wiele mówiło się o tym, że mecz z reprezentacją Kanady dla polskich zawodników będzie trudniejszy, aniżeli pierwsze starcie z ekipą ze Stanów Zjednoczonych. W praktyce tak też było. Podopieczni trenera Tuomasa Sammelvuo rzucili się na ekipę z Polski, triumfując w pierwszym secie. W przekroju całego spotkania Kanadyjczycy zawiesili znacznie wyżej poprzeczkę od Amerykanów.

– Na każde spotkanie trzeba być przygotowanym jak najlepiej. My na tym turnieju skupiamy się głównie na sobie. To jest nasz cel. Zaczynając od meczu z reprezentacją Stanów Zjednoczonych, nie wiedzieliśmy o niej tak naprawdę nic. Dopiero w trakcie meczu musieliśmy analizować i ewentualnie wprowadzać jakieś zmiany. W przypadku meczu z Kanadą wiedzieliśmy z kim gramy i mieliśmy świadomość tego, jak mocny to jest zespół. Od samego początku bardzo na nas naskoczyli, było nerwowo po naszej stronie siatki. Ten pierwszy set był poza naszą kontrolą. Później zaczęliśmy wracać na swoje właściwe tory. Piękne jest to, że pokazujemy się z jak najlepszej strony bez względu na to, jakim składem gramy. Widać, że każdy chce i zostawia serducho na boisku. Mamy ogromny potencjał,  posiadając tylu zawodników w kadrze na światowym poziomie. To jest duma – zauważył polski przyjmujący.

NA ODPOCZYNEK PRZYJDZIE CZAS

W przedostatnim meczu pierwszego turnieju Ligi Narodów podopiecznym trenera Nikoli Grbicia przyjdzie rywalizować z reprezentacją Holandii. Bartosz Bednorz dotychczasowe dwa spotkania rozpoczynał w pierwszej szóstce. Czy spodziewa się zatem, że tak samo będzie przed pojedynkiem z Holendrami?

– Nie mam pojęcia czy wyjdę w pierwszym składzie meczu z Holandią. Jestem gotowy na każde spotkanie i takie jest moje założenie na ten sezon reprezentacyjny. Nie myślę o niczym innym, tylko o ciężkiej pracy. To są trzy, bardzo ważne miesiące w naszym życiu, więc przyjdzie czas na to, żeby odpoczywać – zakończył Bartosz Bednorz.

Zobacz również:
Imponująca skuteczność ataku. Poręba: Obawiałem się trochę tego meczu

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTo już ostatnie dni na złożeniu wniosku
Następny artykułKilkuset uczniów z Częstochowy i regionu poznało smak studiowania (zdjęcia)