Rozegrany w tym roku już po raz 57, Rajd Portugalii stanowi jedną z najbardziej rozpoznawalnych rund światowego czempionatu. W kalendarzu WRC był już podczas pierwszego sezonu tych rozgrywek, a na krótko wypadł z niego jedynie w pierwszej dekadzie milenium.
Odcinki zwykle przepełnione są kibicami, a informacje od organizatorów wskazują, że tegoroczna edycja była rekordowa. Szacunki mówią, że odcinki specjalne oraz park serwisowy – położony w Matosinhos, należącym do aglomeracji Porto – odwiedziło około 800 tysięcy fanów rajdów samochodowych. Część szkół położona w gminach, przez które przebiegał rajd, dała nawet uczniom wolne, by mogli oni podziwiać rywalizację światowej czołówki.
Liczbą fanów zadziwiona była także Michele Mouton, pełniąca obowiązki delegata FIA ds. bezpieczeństwa. Szczególne wrażenie zrobiła na niej publika na słynnym odcinku Fafe.
– W tym roku widziałam bezprecedensową liczbę kibiców na odcinkach Rajdu Portugalii, zwłaszcza na Fafe – powiedziała Mouton, cytowana przez serwis WRC.com. – Tłumy po obu stronach kultowej hopy były imponujące. Generalnie na tych 11 kilometrach oesu spodziewamy się około 100 tysięcy widzów, ale wydaje mi się, że w tym roku było ich jeszcze więcej.
– Nasza dyscyplina cieszy się tutaj wielką popularnością. I tak jest zawsze. Atmosfera była niesamowita.
Z uznaniem o kibicach wypowiedział się także Jari-Matti Latvala, w przeszłości czołowy kierowca stawki, a obecnie szef rajdowego zespołu Toyoty.
– Nawet ja mogę się poczuć tutaj jak supergwiazda. Ludzie cały czas proszą o autograf i zdjęcie. To świetne. Pasja do rajdów jest tutaj wyjątkowa. Gdy takich ludzi nie ma, brakuje pasji. To ludzie są niesamowitym elementem sportu na najwyższym poziomie.
Na mocy nowej mowy pomiędzy Automovel Club de Portugal i WRC Promoter, Rajd Portugalii będzie obecny w kalendarzu przynajmniej do 2026 roku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS