A A+ A++

W ramach imprezy na torze Imola Ferrari przybyło na pierwszy z dwóch domowych wyścigów. Wydarzenie cieszyło się dużym zainteresowaniem, biorąc pod uwagę zastosowanie przez zespół kompleksowego pakietu ulepszeń.

Choć Ferrari grało pierwsze skrzypce podczas piątkowych treningów, pozostawało w tyle za Red Bullem i McLarenem zarówno w kwalifikacjach, jak i w wyścigu.

Szef zespołu Ferrari, Fred Vasseur uważał że: – Jeśli w kwalifikacjach osiągniemy wynik 1-2, to w wyścigu też uda nam się osiągnąć wynik 1-2.

Leclerc zajął czwarte miejsce w kwalifikacjach za Maxem Verstappenem, Oscarem Piastrim i Lando Norrisem. Kierowca Ferrari początkowo zrzucił winę na posiadanie tzw. „największego marginesu poprawy w pierwszym sektorze podczas kwalifikacji” w porównaniu do swoich rywali.

Czytaj również:

Mówił, że dotyczy to tego samego, co według niego miało miejsce podczas ostatnich kilku wyścigów i jest związane z przygotowaniem opon do okrążeń kwalifikacyjnych.

Potem Leclerc zmienił zdanie i zrzucił winę na ustawienia dostarczania energii elektrycznej w jego bolidzie podczas wyścigu, od którego zależy prędkość maksymalna.

– Z jakiegoś powodu mieliśmy nieco inną strategię zasilania w porównaniu do McLarena i Red Bulla – powiedział Leclerc. – Straciliśmy wszystko w drodze do zakrętu nr 2.

Zapytany o komentarze Leclerca, Vasseur był raczej bardziej ostrożny.

– To prawda [w kwalifikacjach], ale powody były inne – powiedział Francuz. Głównie dlatego, że Max miał mega strumień powietrza od startu i mety do zakrętu nr 1.

– Ale prawdą też jest, że miał lepszą prędkość aż do pierwszego zakrętu na okrążeniu kwalifikacyjnym i że musimy zrobić coś inaczej – dodał.

Biorąc pod uwagę zdanie Leclerca, że problem miał miejsce też podczas poprzednich wyścigów, możemy wykorzystać dane GPS samochodu, aby sprawdzić, czy jego opinia się potwierdzi.

Na torze Imola Leclerc „oddał” Verstappenowi prawie 6 km/h na godzinę, rozpoczynając swoje najszybsze okrążenie w kwalifikacjach, a w porównaniu z maksymalną prędkością, jego była niższa o ok 10 km/h.

Jednak w tym przypadku Verstappen nie może być wykładnikiem, ponieważ, jak podkreśla Vasseur, otrzymywał znaczny zysk od Haasa Nico Hulkenberga.

W porównaniu do McLarenów dane pokazują, że Leclerc był o 4 km/h wolniejszy na początku okrążenia i ogólnie miał mniejszą prędkość maksymalną o 3 km/h.

Charles Leclerc, Scuderia Ferrari

Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images

Wróćmy do Miami, gdzie Leclerc był drugi w kwalifikacjach za Verstappenem, a pomiędzy najszybszymi okrążeniami pojawiła się kolejna różnica.

Na stadionie Hard Rock prędkość Leclerca spadła o 2 km/h na godzinę na początku okrążenia, a później prędkość maksymalną wynosiła 300,2 km/h. Prędkość Verstappena wynosiła 300,4 km/h.

Biorąc pod uwagę, że Verstappen zdobywał pole position w każdej rundzie tego sezonu, a w ramach swojej rekordowej serii ośmiu pole position, która dorównała passie Ayrtona Senny w latach 1988–1989, jest on głównym punktem odniesienia także w pozostałych wyścigach roku 2024.

W Chinach Leclerc borykał się z deficytem okrążenia początkowego wynoszącym ok 1 km/h, przy maksymalnej różnicy w prędkości wynoszącej 4 km/h. W Japonii było to odpowiednio prawie 2 km/h. W Australii 6,9 km/h  i 4 km/h. W Jeddah 5,9 km/h i 3 km/h, oraz 6,9 km/h i 3 km/h w Bahrajnie.

Dodając do tego zestawienia Carlosa Sainza w drugim Ferrari, dane pokazują, że generalnie pokonuje on takie same trasy jak Leclerc w starciu z Verstappenem, ale w dwóch przypadkach zauważalne są różnice.

W Miami na początku wyścigu Sainz miał prędkość maksymalną niższą o 4 km/h w porównaniu do Verstappena i poprawił ją później o 0,9 km/h, podczas gdy w Bahrajnie Hiszpan był wolniejszy od Red Bulla o 4 km/h, ale był o 4 km/h lepszy od kolegi z zespołu.

Na te liczby wpływają różne czynniki, m.in. praca opon w najlepszym oknie roboczym, która pozwala zapewnić przyczepność podczas startu na prostych przed rozpoczęciem kwalifikacji, z czym jak Leclerc przyznał, miał problemy na początku sezonu.

Jednak w Bahrajnie jest to również ważny czynnik, biorąc pod uwagę, że utrzymanie opon w dobrej kondycji jest tam trudne, podczas gdy w Miami osiągnięcie krytycznego okna temperaturowego dla opon było nierównomierne na całym torze.

Czytaj również:

W Australii, podobnie jak w Jeddah i Bahrajnie, start jest również długi, co należy uwzględnić przy odczytywaniu tych danych i biorąc pod uwagę, że RB20 jest obecnie bardzo wydajnym aerodynamicznie bolidem Red Bulla z równie wydajnym systemem DRS.

Dane te pokazują jednak, że istnieje niewielka różnica w prędkości początkowej pomiędzy samochodami Red Bulla i Ferrari, wraz z utrzymującą się tendencją do osiągania przez Red Bulla wyższej prędkości maksymalnej.

Wnioski łączą się z zobowiązaniem Vasseura do wprowadzenia aktualizacji map oprogramowania w silniku, którego wzrost mocy będzie istotny w nadchodzącym wyścigu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł81-latka potrącona na przejściu dla pieszych w Ślesinie
Następny artykułKandydat na ambasadora przy NATO. Prezydent: Nie podpiszę zgody