A A+ A++
Zaczęła spać z mężem “po skandynawsku”. Już widzi efekty

Zaczęła spać z mężem “po skandynawsku”. Już widzi efekty

Skandynawska metoda spania zyskuje na popularności

Skandynawska metoda spania zyskuje na popularności

Źródło zdjęć: © Getty Images

KM

22.05.2024 13:46, aktualizacja: 22.05.2024 14:17

Czy spanie “po skandynawsku” to faktycznie najlepsza metoda wypoczynku? Amanda Jewishon, ekspertka ds. snu, sprawdziła to na własnej skórze i opowiedziała, jak drobna zmiana w sypialni wpłynęła na jej małżeństwo.

Choć sen jest niezwykle ważny dla naszego zdrowia i dobrego samopoczucia, to wspólne spanie nie zawsze jest łatwe. Różnice w preferencjach dotyczących materaca, kołdry czy czasu wypoczynku mogą prowadzić nawet do kłótni w związku lub spania w osobnych pokojach, a to może zabić cały romantyzm.

Odpowiedzią na wszelkie rozterki związane z indywidualnymi preferencjami może być “skandynawska metoda spania”, która wydaje się być kompromisem, jednak specjaliści zwracają uwagę, że nie jest ona pozbawiona wad.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czym jest skandynawska metoda snu?

Skandynawska metoda snu jest popularna w krajach takich jak Szwecja, Dania i Norwegia. Polega na tym, że para śpi w jednym łóżku, ale pod oddzielnymi kołdrami. To rozwiązanie pozwala uniknąć nocnych przepychanek o kołdrę, umożliwia dostosowanie okrycia do indywidualnych preferencji co do temperatury i zapewnia spokojny sen partnerom.

Jedna z influencerek, Erica Stolman Dowdy, opisując skandynawską metodę snu, zyskała prawie dziewięć milionów wyświetleń od czasu publikacji materiału na ten temat.

Amanda Jewishon, ekspertka ds. snu, na łamach “National Post” uznała “skandynawską metodę” za “świetny kompromis” dla par, które mogą mieć różne potrzeby związane ze snem, ale nie są zainteresowane spaniem osobno.

“Znalezienie spersonalizowanego sposobu dotyczącego snu, gdy dzielisz łóżko z drugą osobą, zawsze jest zaletą. Myślę, że ta metoda daje ludziom możliwość regulowania własnej temperatury, nocnych pobudek i pozycji, w jakiej śpią” – oceniła.

Zobacz także:

Spanie "po skandynawsku" to same plusy? Eksperci rozwiewają wątpliwości
Spanie “po skandynawsku” to same plusy? Eksperci rozwiewają wątpliwości

Co warto wiedzieć przed spróbowaniem skandynawskiej metody snu?

Ekspertka zauważyła jednak, że skandynawska metoda spania nie rozwiązuje wszystkich problemów, np. bezdechu sennego czy chrapania partnera.

Jeśli problemem jest chrapanie, Amanda Jewison zaleca konsultację ze specjalistą, aby wykluczyć jakiekolwiek poważne zaburzenia snu. Specjalistka zauważa, że jeśli jednak masz się do czynienia z niespokojnym snem lub różnymi preferencjami dotyczącymi temperatury, metoda spania “po skandynawsku” może okazać się zbawienna.

Czytaj też: “Reniferków” są tysiące. Detektywka mówi, jak działają stalkerzy

Specjalistka jest zdania, że bardzo ważna jest również komunikacja i informowanie partnera o swoich preferencjach w kwestii snu. Podkreśla, że dwie osobne kołdry wcale nie muszą zabić intymności, lecz poprawić komfort partnerów. Jewishon wraz z mężem również przetestowała “skandynawską metodę”, dzięki czemu wyeliminowała nocne walki o pościel.

“Za każdym razem, gdy wprowadzasz naprawdę duże zmiany w czymś tak intymnym, jak spanie ze swoim partnerem, chcesz mieć pewność, że wszyscy są na pokładzie i nikt nie czuje się odrzucony lub wykluczony” – zdradziła Jewishon. 

Zapraszamy na grupę FB – #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Materiały WP© Materiały własne
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŁukaszenka bierze się za KGB. Ostrzega przed Polakami, Litwinami i Łotyszami
Następny artykułRaport o stanie Miasta Oświęcim za 2023 r.